Krzyż Męki Pańskiej w Woli Rokietnickiej

„Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony,

na wieczne czasy bądźże pozdrowiony!

Gdzie Bóg, Król świata całego

dokonał życia swojego…”

Powyższy fragment tekstu pieśni religijnej „Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony” doskonale pasuje do opisywanego krzyża Męki Pańskiej w Woli Rokietnickiej. Wiara skłoniła fundatora do jego budowy i przez cały czas, od swojego powstania otoczony jest opieką i należytym szacunkiem. Trzeba zaznaczyć, że nie jest to jedyny krzyż w tej miejscowości. Jest tutaj kilka drewnianych, pięknie wykonanych krzyży. Ten jednak jest wyjątkowy ze względu na sposób wykonania. Znajduje się na prywatnej posesji, niedaleko głównej drogi biegnącej przez wieś. Jest to krzyż wykonany z blachy. Nie często widzi się takie obiekty. Wykonanie, łączenia i wykończenie pokazują fachowość wykonawcy. Na krzyżu znajduje się wizerunek ukrzyżowanego Jezusa. Nad nim przymocowany jest ozdobny daszek wykonany z blachy. W dolnej części krzyża widzimy metalową skrzyneczkę, kapliczkę skrzynkową z wizerunkiem Cudownego Obrazu Maryi Niepokalanej w Tuligłowach. Na betonowej podstawie po dwóch stronach krzyża ustawione są figury Matki Bożej Niepokalanie Poczętej oraz papieża Polaka świetego Jana Pawła II. Wszystko, to znajduje sie w otoczeniu pieknych kwiatów. Obiekt otoczony jest niewielkim, niskim ogrodzeniem. Całość tworzy interesujący dla oka widok. Historia, a dokładniej intencja powstania tego krzyża nie jest jednak do końca znana. Dlaczego ktoś zadał sobie trud, by postawić taki krzyż w swoim ogrodzie? – Krzyż stawiał mój pradziadek. Nazywał się Jan Napora. Nie wiem dokładnie z jakich powodów go postawił, ale dziadek, Zbigniew Napora opowiadał mi, że ktoś tam zginął. Dziadek dał tam do krzyża obraz Matki Boskiej i figury. Rodzina w miarę możliwości opiekuje się krzyżem – mówi mieszkaniec Woli Rokietnickiej.

 

Marcin Sobczak