W Kańczudze bez zmian, w Sieniawie idzie nowe

W dwóch miejscowościach powiatu przeworskiego, by wyłonić burmistrzów, konieczna była druga tura. Kampania w obu miejscach była zacięta. Ostatecznie, po niedzielnym głosowaniu okazało się, że przez najbliższe lata Kańczugą pokieruje dotychczasowy burmistrz, Andrzej Żygadło. W Sieniawie, po ponad 17 latach rządów Adama Wosia, mieszkańcy zdecydowali, że nowym burmistrzem będzie Witold Mrozek.

 

W Sieniawie zwyciężył 57-letni Witold Mrozek, który startował z własnego komitetu. W niedzielnym głosowaniu uzyskał 2.282 głosy, co stanowiło 66,01% poparcia. Dotychczasowy burmistrz, 68-letni Adam Woś, startował z Komitetu Wyborczego Wyborców Rozwój Ziemi Sieniawskiej. Burmistrzem Sieniawy był od 2006 roku. W drugiej turze uzyskał 1.175 głosów, czyli 33,99% poparcia głosujących. Największe poparcie dla nowego burmistrza było wśród głosujących w Dobrej i Wylewie. Tam W. Mrozek otrzymał aż blisko 83% głosów. Przegrał tylko minimalnie w Czercach, miejscowości z której pochodzi A. Woś – tam uzyskał ponad 49% głosów.

Przypomnijmy, że w pierwszej turze do wyborów na burmistrza Sieniawy do walki stanęło aż pięciu kandydatów. Sebastian Padiasek, Janusz Świt oraz Wacław Pieczek, którzy uzyskali odpowiednio 3, 4 i 5 wynik, przed drugą turą oficjalnie udzielili swojego poparcia Witoldowi Mrozkowi, który pokieruje Miastem i Gminą Sieniawa przez najbliższe lata.

Co ciekawe, w Radzie Miejskiej większość, bo 8 na 15 radnych, posiada z kolei KWW Rozwój Ziemi Sieniawskiej, czyli komitet „starego” burmistrza. Jak więc ułoży się praca w radzie oraz współpraca z nowym burmistrzem? Czas pokaże.

Jeśli chodzi o frekwencję, można uznać że na terenie gminy Sieniawa była ona wysoka – w ponownym głosowaniu wzięło udział 60,81% uprawnionych do głosowania. Najchętniej do lokali wyborczych udali się mieszkańcy Czerc i Czerwonej Woli, najmniej głosujących było w Piganach i Leżachowie.

 

O fotel burmistrza Kańczugi walczył 51-letni Andrzej Żygadło z Łopuszki Wielkiej, startujący z własnego komitetu oraz 63-letni Jacek Sołek z Krzeczowic, biorący udział w wyborach pod szyldem KWW Wspólnota Samorządowa MIG Kańczuga. Pierwszy z nich był burmistrzem przez ostatnią kadencję. Drugi rządził przed A. Żygadło przez aż 24 lata (1994-2018). W czasie kampanii, co można było obserwować w mediach społecznościowych, aktywni byli zwolennicy zarówno jednej, jak i drugiej opcji, a działo się sporo. Ostatecznie w niedzielnym głosowaniu w drugiej turze zwyciężył Andrzej Żygadło, który otrzymał 3,217 głosów (61,30%) i to on będzie kontynuował misję zarządzania Miastem i Gminą Kańczuga. Jego konkurent Jacek Sołek uzyskał 2.031 głosów (38,70%). Obaj w drugiej turze walczyli o głosy wyborców, również tych, którzy wcześniej postawili na pozostałe kandydatki: Bożenę Duniec i Annę Siewierską, która oficjalnie poparła przed ponownym głosowaniem J. Sołka. Andrzej Żygadło największe poparcie uzyskał w obwodach głosowania w Łopuszce Małej, Chodakówce i Sieteszy, a Jacek Sołek – w Bóbrce Kańczuckiej, Krzeczowicach i Żuklinie.

W Radzie Miejskiej burmistrz powinien mieć „komfortową” sytuację, ponieważ ze swojego komitetu wprowadził aż 9 z 15 radnych. Czy będzie to gwarantem sukcesu? Zobaczymy. Dodatkowego smaczku może dodawać fakt, że w Radzie aż ośmiu spośród wszystkich radnych, swój mandat będzie pełniło w tej kadencji po raz pierwszy.

Frekwencja w Gminie Kańczuga była nieco niższa niż w Sieniawie, bo wyniosła 54,41%. Najwyższa była w obwodowej komisji obejmującej Rączynę i Wolę Rzeplińską, a najniższa –

w Chodakówce i Sieteszy.

 

DP/fot. komitety kandydatów