Krzyż Męki Pańskiej w Tryńczy

Ten krzyż znajduje się na prywatnej posesji, naprzeciw miejscowego posterunku Policji. Umiejscowiony jest za żywopłotem. Jest to metalowy krzyż z wizerunkiem ukrzyżowanego Jezusa. Nad postacią ukrzyżowanego zamocowany jest blaszany daszek. U jego podstawy wije się bluszcz. Obecny krzyż nie jest zabytkowy, ale wykonany został w miejsce starego drewnianego. Powstanie pierwotnego krzyża związane jest z miejscową Ochotnicza Strażą Pożarną, która posiada długą historię. Powstała jeszcze w czasach zaborów, a dokładniej w 1905 roku. W czasie I wojny światowej jej działalność została zawieszona i dopiero w 1923 roku została reakrywowana. II wojna światowa znów doświadczyła miejscową straż pożarną. Drewniana remiza ze sprzętem została spalona. W połowie XX wieku wybudowano nową remizę strażacką. Przy niej znajdował się pierwotny krzyż. W 1981 roku roku OSP przeniosła się do budynku starej mleczarni, krzyż też zmienił swoje miejsce. – Krzyż ufundowali strażacy. Stał przy drodze, przy wjeździe do remizy. Ta znajdowała się w miejscu, gdzie jest teraz posterunek Policji. Z momentem przeniesienia remizy do lokalu po starej mleczarni, krzyż został przeniesiony na prywatną posesję – mówi Tadeusz Jakubiec, mieszkaniec Tryńczy. Co było dalej? – Gdy postanowino przenieść krzyż, mieszkający naprzeciwko remizy pan Bochnak był chętny, by został przeniesiony na jego posesję. Był to drewniany krzyż. Malowano go farbą olejną. W 1985 roku kupiliśmy działkę od rodziny Bochnaków. Krzyż znajdował się w miejscu, gdzie jest teraz u nas przejazd. Z czasem niszczał. Postanowiliśmy z mężem zrobić nowy – metalowy. Postawiliśmy go jednak w innej części działki. Mąż miał materiał i przeznaczył go na ten cel. Krzyż wykonał pan Roman Stęchły. Ubieramy go i malujemy zawsze przed majem – mówi Marta Siwik z Tryńczy.

Krzyż jest zadbany, przystrojony kwiatami i otoczony opieką przez właścicieli działki.

 

Marcin Sobczak