Kapliczka św. Jana w Sieteszy

Niezwykle interesująca kapliczka znajduje się w Sieteszy, przy głównej drodze na trasie Kańczuga – Łańcut. Umiejscowiona jest niedaleko skrzyżowania, przy dawnym stawie dworskim. Jest to murowana kapliczka wnękowa. Powstała w czasach zaborów, połowie XIX wieku. Zbudowana została z cegły na planie kwadratu. Flankowana jest kolumnami, wspartymi na jej podstawie. Posiada dwuspadowy dach, pod którego szczytem widnieje krzyż. Wewnątrz kapliczki, w przeszklonej z trzech stron wnęce znajduje się współczesna figura św. Jana Nepomucena. Pierwotnie obiekt wygladał jednak inaczej. Z Zielonej Karty założonej w 1959 roku dowiadujemy się, że posiadała prostokatny otwór wejściowy, zakończony półkoliście. Była więc kapliczką typu domkowego. Pod szczytem, gdzie obecnie znajduje się krzyż, była prostokątna nisza z rzeźbą ludową. Również wewnątrz na ołtarzu była rzeźba ludowa. Niestety dzisiaj już tych świątków nie ma na wyposażeniu kapliczki. W bocznych ścianach znajdowały się ślepe arkady. Nie było też kolumn od strony frontowej. Pierwotnie dach pokryty był gontem, a zmiana pokrycia dachu nastapiła w XX wieku. Według przekazów powstanie tej kapliczki związane jest z wydarzeniami, jakie miały mieć tu miejsce w okresie pańszczyzny. Pańszczyzna polegała na bezpłatnej i przymusowej pracy chłopów na rzecz właściciela ziemskiego w zamian za użytkowanie przez nich posiadanego gospodarstwa. Jej zniesienie na terenie zaboru austryjackiego nastąpiło w 1848 roku i było pokłosiem powstania krakowskiego i rzezi galicyjskiej. – Kapliczkę św. Jana zbudowano nad stawem dworskim, a niedaleko w parku był dwór właściciela wsi. Upamiętnia zdarzenia, które wydarzyły się w tym miejscu jeszcze w czasach pańszczyźnianych. Bito tutaj ludzi za nieposłuszestwo względem pana dworu, za kradzież itp. Dlatego właśnie powstała ta kapliczka, na pamiątkę tamtych czasów pańszczyzny – mówi Józef Sobal, sołtys Sieteszy.

Kapliczka jest odnowiona, zadbana i co ważne jej historia nie została zapomniana.

 

Marcin Sobczak