Kapliczka niedaleko remizy OSP w Rozborzu

Kapliczkę tę śmiało można nazwać wizytówką wioski. Znajduje się przy drodze, niedaleko miejscowej remizy Ochotniczej Straży Pożarnej. Powstała jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Jest niezwykle urokliwa, a zawdzięcza to stylowi w jakim została wykonana. Pięknie prezentuje się między trzema starymi lipami. Widać, że jest zadbana i przeszła generalny remont. Otoczona jest metalowym ogrodzeniem, przy którym mieszkańcy kładą kwiaty oraz znicze. W dolnej części kapliczki mieszczą się puste, prostokątne płyciny. Tak samo wygląda to w środkowej części, z tą różnicą, że tutaj płyciny są węższe. Powyżej w przeszklonej z trzech stron wnęce widzimy kopię obrazu Matki Bożej Częśtochowskiej w otoczeniu kolorowych kwiatów. Za obrazem znajduje się figura Serce Jezusa, która została wstawiona do kapliczki zapewne w momencie jej powstania. Ta część kapliczki ozdobiona jest interesującymi detalami w kształcie litery S. Obiekt posiada czterospadowy dach wykonany z blachy trapezowej, który zwieńczony jest metalowym krzyżem. – Kapliczka powstała w 1938 roku. Kiedyś rok powstania widniał w jej środkowej części, ale niestety już nie ma tego napisu. W wiosce nie było wtedy kościoła i mieszkańcy postanowili zbudować w tym miejscu kapliczkę. Organizacją budowy zajmował się nieżyjący już Franciszek Stecko. Mieszkańcy złożyli się i ją zbudowali. Później została również ogrodzona. Na ogrodzenie, jak wcześniej na kapliczkę też składali się mieszkańcy. Przychodzili się tutaj modlić. Odprawiano przy niej nabożeństwa, majówki. Franciszek Stecko inicjował wiele spotkań przy tej kapliczce. Obecnie, jak widać jest wyremontowana i ma nowy dach – mówi Stanisław Stęchły, 90-letni mieszkaniec Rozborza.

Urokliwa, przydrożna kapliczka wpisała się w historię tej podprzeworskiej miejscowości. Od momentu postania do tej pory otoczona jest opieką przez mieszkańców, o czym świadczą choćby piękne kwiaty.

 

Marcin Sobczak