Tajemnicza śmierć przy torach

Niedawno mieszkańców miasta zelektryzowała wieść, że na przedmieściach w opuszczonym budynku znaleziono ciało człowieka. Od razu pojawiły się różne plotki i domysły, odnośnie tego kim mógł być i jaki go los spotkał…

 

Informacja, która początkowo przekazywana była tzw. pocztą pantoflową, jak to w takich przypadkach bywa, z czasem zyskiwała nowych szczegółów. Mówiło się, że to ciało młodego mężczyzny, który popełnił samobójstwo albo że to bezdomny, którego nikt nie szukał lub nawet uchodźca zza wschodniej granicy. Faktem jest, że do odnalezienia ciała doszło przypadkiem.

– Zwłoki ujawnione zostały w piątek, 20 stycznia, przed godz. 11. Znaleźli je pracownicy PKP w Przeworsku podczas prowadzonych prac w jednym ze swoich budynków gospodarczych leżących w rejonie ulic Wspólnej i Łąkowej. Ciało zostało zabezpieczone do dalszych badań sekcyjnych. Czynności prowadzone są przez Komendę Powiatową Policji w Przeworsku pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Przeworsku – informuje asp. szt. Justyna Urban, oficer prasowy przeworskiej KPP.

Według nieoficjalnych informacji jakie udało się nam uzyskać, odnalezione zwłoki były w znacznym stanie rozkładu. Konieczne będą więc badania genetyczne, które mogą potrwać nawet kilka miesięcy. Miejmy nadzieję, że przyniosą one odpowiedzi na pytania kim była zmarła osoba i jak doszło do jej śmierci na przedmieściu Przeworska.

DP