Pierwszy transport więźniów z Jarosławia do KL Auschwitz

Jarosławskie Stowarzyszenie „Ocalić Przeszłość dla Przyszłości” systematycznie od 2017 roku czci pamięć jarosławskich więźniów, którzy tworzyli pierwszy transport do KL Auschwitz.                 W pierwszym transporcie znaleźli się więźniowie przetrzymywani w więzieniach jarosławskiego gestapo i sądu grodzkiego. Byli to zarówno mieszkańcy Jarosławia, jaki i ci, których życie związało z tym miastem i jego okolicami. Historia transportu swój początek miała 5 maja 1940 roku. W tym dniu gestapo w Jarosławiu aresztowało pierwszych więźniów, których po krótkim przesłuchaniu przez gestapowców, szczególnie Franza Schmidta uwięziono w celach Sądu Grodzkiego. W celach zamiast szyba okna były okute blachą z małymi otworami. 7 maja 1040 roku obecna ulica Jana Pawła II (dawna ulica Dietziusa) została zastawiona zasiekami z żandarmerią i ciężkimi karabinami maszynowymi. Wywózka była przeprowadzona bardzo szybko i niespodziewanie. Dla wywożonych więźniów ten dzień stał się początkiem ich dramatycznych wydarzeń. .Jarosław był dla niektórych ostatnią drogą. Więźniowie nie mieli pojęcia gdzie jadą, ale gestapo w Jarosławiu doskonale wiedziało. Niemiecki Zakład Karny w Tarnowie był jednym z największych specjalnych miejsc przymusowego odosobnienia w tzw. dystrykcie krakowskim. Był on istotnym punktem zbiorczym dla więźniów politycznych, dostarczanych zwykle w transportach z bardzo odległych zakątków kraju i spełniał funkcję więzienia etapowego przed wysyłką do obozów koncentracyjnych lub obozów pracy.   Największe nasilenie transportów więźniów przypadło na maj 1940 rok. Do transportu z 7 maja 1940 roku punktem wyjściowym był Jarosław- Radymno – Przemyśl, do którego dołączono więźniów z Przeworska, Łańcuta, Rzeszowa                     i Dębicy. Jarosławianie starali się jak najdłużej trzymać razem, podtrzymując stosunki koleżeńskie z lat szkolnych, czy późniejszych. W przeddzień planowanego transportu- 13 czerwca 1940 roku wywołano wszystkich z cel, ujętych na specjalnej liście i wywieziono do budynku dawnej łaźni żydowskiej. O świcie zostali sformowani w grupy po sto osób i pod eskortą policji, przy biciu kolbami poprowadzeni zostali w kierunku stacji kolejowej na bocznicę. Szans ucieczki z trasy transportu na dworzec nie było. Marsz trwał dwie godziny.

cdn,

Jarosławskie Stowarzyszenie „Ocalić Przeszłość dla Przyszłości”