Woda z ulicy zalewa moją działkę

– Przy każdej większej ulewie woda gromadząca się na ulicy podtapia moją działkę. Ostatnie deszcze całkowicie uniemożliwiły mi wjazd na posesję. Chciałam powiadomić o tym Urząd Miasta. Niestety nie wpuszczono mnie do urzędu. Zasłaniają się epidemią. Zastępca Burmistrza paląc papierosa kazał mi wezwać straż. Zalanych ulic było przecież więcej – skarży się mieszkanka Jarosławia.

 

Pani Justyna przy ul. Misztale buduje swój nowy, wymarzony dom. Niestety działka, na której go stawia, leży w niecce, w której przy większych ulewach zbiera się woda. Obfite deszcze, które przeszły nad Jarosławiem początkiem ubiegłego tygodnia sprawiły, że nie tylko dom, ale i cała ulica tonęły w wodzie. Zrozpaczona Czytelniczka udała się do Urzędu Miasta Jarosławia, by dowiedzieć się kiedy w końcu coś z tym zrobią. Na dowód sytuacji miała nagrany przez siebie film. Niestety spotkała się z ignorancją. Na miejscu okazało się, że urząd nie przyjmuje interesantów. Pomimo tego, pani Justyna nalegała by ktoś się z nią spotkał. Jednak na rozmowę z nią, nie zgodził się żaden z pracowników, ani dyrektor wydziału.

– Rozumiem, że jest epidemia, ale ja poprosiłam tylko o chwilkę rozmowy, która mogłaby się odbyć nawet przed wejściem do Ratusza. Wcale nie nalegałam na to, by wejść do środka – mówi zrozpaczona pani Justyna.

Nie chcąc ustąpić, Czytelniczka poprosiła również o możliwość spotkania z Zastępcą Burmistrza, który zajmował się tą sprawą.

– Kiedy zobaczyłam, że schodzi, myślałam, że idzie do mnie. Ten jednak zdezynfekował ręce i poszedł zapalić. Zaczepiłam go przed urzędem. Zaczęłam opowiadać, co mnie spotkało. Pytałam kiedy w końcu coś z tym zrobią. Niestety dowiedziałam się tylko, że powinnam wezwać straż. Twierdził, że takich ulic mają w mieście 15 – relacjonuje finał rozmowy pani Justyna.

O sytuację na ul. Misztale zapytaliśmy w Urzędzie Miasta Jarosławia.

– Obecnie trwa projektowanie w formie ZRiD (Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej) modernizacji ul. Misztale wraz z kanalizacją deszczową. Jak już uzyskamy stosowne zezwolenia, rozpoczniemy inwestycję, której celem będzie rozwiązanie tego rodzaju problemów. Aby wesprzeć mieszkańców tymczasowo wykonaliśmy rów odwadniający, który jednak nie wytrzymał tak obfitych opadów, jakie wystąpiły wielu miejscach na Podkarpaciu w ostatnich dniach – wyjaśnia Wiesław Pirożek, zastępca burmistrza.

Urząd Miasta Jarosławia już od16 czerwca nie prowadzi obsługi polegającej na bezpośrednim kontakcie z petentami. Zmiany w funkcjonowaniu urzędu, podobnie jak w przypadku innych miejskich instytucji zostały wprowadzone w związku ze zwiększeniem liczby zachorowań w powiecie jarosławskim. Urzędy tłumaczą to troską i poczuciem odpowiedzialności za zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców. Szkoda tylko, że inne kłopoty mieszkańców, które również zagrażają ich życiu i zdrowiu przestały mieć jakiekolwiek znaczenie.

EK