Św. Walenty – patron chorych i zakochanych

Przy okazji zbliżającego się święta zakochanych o tym, co mają wspólnego ptaki i róże z padaczką i św. Walentym opowiada naszym Czytelnikom dr Anna Kozak-Sykała, specjalista neurolog z SP ZOZ w Przeworsku.

 

Padaczka to choroba znana od 5 tys. lat, opisana już w papirusach, w kodeksie Hammurabiego, w Starym i Nowym Testamencie. Przez wieki wywoływała różne emocje: starożytni Egipcjanie uważali ją za dar od Boga – „świętą chorobę”, biblijni Żydzi za „chorobę nieczystą” – przekleństwo „złego ducha”, chrześcijanie traktowali chorych jak opętanych przez diabła, np. Marcin Luter pisał o „chorobie demonicznej”. Zaś za występowanie napadów uznawano często sprzeczne przyczyny: abstynencję płciową lub wręcz przeciwnie – rozwiązłość seksualną, karę za grzechy własne, czy przodków.

Wyjątkiem był Hipokrates który w 400 r. n. e. jako pierwszy opisał padaczkę jako chorobę mózgu spowodowaną naturalnymi przyczynami, która „musi być leczona dietą i lekami, a nie zaklęciami i czarami”.

Patronem epileptyków jest św. Walenty. Mało kto wie, że świętych Walentych jest kilku. Jeden z nich żył w V w. w Recji. Przypisywano mu umiejętność leczenia epileptyków. Jak głoszą pisma inny Walenty, lekarz z zawodu i biskup z powołania żył w III wieku w Cesarstwie Rzymskim za panowania Klaudiusza. Cesarz uważał, że najlepszymi żołnierzami są legioniści nie mający rodzin, dlatego zabronił udzielania ślubów zakochanym żołnierzom. Walenty złamał zakaz cesarza, za co został wtrącony do wiezienia. Tam zakochał się w pięknej, niewidomej córce strażnika. Miłość była tak wielka, że ukochana odzyskała wzrok. W przeddzień egzekucji Walenty wysłał kartkę w kształcie serca do ukochanej, która podpisał „Od Twojego Walentego”. Stąd zwyczaj wysyłania kartek walentynkowych. Egzekucja odbyła się 14 lutego 269 roku. Trzeba pamiętać, że wówczas obowiązywał kalendarz juliański, w połowie lutego praktycznie zaczynała się wiosna. Z symboliką początku wiosny wiąże się kolejny atrybut – bukiet róż, który z czasem stał się również znakiem rozpoznawczym świętego. W czasach pogańskich właśnie w połowie lutego zakochani mieli swoje święto. Początek ptasich godów, który właśnie na te dni przypadał, był postrzegany jako znak samej natury, by i ludzie wyznawali sobie miłość. Dlatego 15 lutego obchodzono Luprekalia – uroczystości ku czci boga płodności Faunusa Luprecusa. Pod koniec V wieku papież Gelazy I w miejsce Luprekalii ustanowił liturgiczne święto męczennika Walentego. Nie wiemy, czy uczynił to przypadkowo czy celowo, i o którego świętego mu chodziło. Faktem jest jednak że św. Walenty ma wiele wspólnego i kojarzy się nam z zakochanymi, ptakami, różami i padaczką.

 

Anna Kozak-Sykała