Pasożyty

Hołota pasożytów tylko czeka, by ostatnią kroplę krwi wysączyć. Nie popuszczą. Kleszczy jest tyle, że niedługo to w lodówce się przyczają. Kilka darmozjadów na jednego normalnego człowieka można jeszcze przeboleć, ale całe stado to już chamstwo. Muchy też bardziej dokuczliwe. Pogodę mamy ustabilizowaną, czyli albo jest zimno jak w listopadzie, albo wichury zrywają dachy.

Dodatkowo, co jakiś czas natura podrzuca pryszcza, przed którym musimy uklęknąć. Możliwe, że ktoś znacznie wyżej stojący pokazuje w taki sposób, że bogami nie jesteśmy, chociaż wielu się za takich uważa i czas ziemię uszanować, bo ona już krzyczy. Jak się przeleje, to może się okazać, że nasza planeta się odrodzi, ale już bez ludzi.

Koronawirus przypomniał o sobie w Łowcach. Dokuczył i dał sobie spokój. Mało o nim wiemy, a rząd to chyba jest mniej zorientowany od zwykłego przedstawiciela suwerena. Może dlatego, że normalny człek w Internecie siedzi, a tam jest wszystko. I ten Internet mówi, że koronawirus jest groźny i mogą nawet swędzieć stopy jak się przyczepi. Mówi też, że ten wirus zbyt zjadliwy nie jest i szybciej serducho nawali niż COVID z grona żywych nas zabierze. W każdym razie gmina Chłopice była przez chwilę na językach. Można było śledzić plotki. Była mowa o zasiekach, wojsku pilnującym wjazdu i policyjnych patrolach zabraniających zbliżania się do gminy. Podobnie jak w wielu krążących informacjach, w tych było tyle samo prawdy, co w zapowiedziach, że zbliżamy się do grona potęg światowych.

Ruszyły matury. W tym rozgardiaszu o miesiąc później, ale są. Starosta jarosławski życzy zdającym jak najlepiej i zapewnia, że wszystko pójdzie jak z nut. Jeśli ktoś na egzaminie się potknie, to wiadomo gdzie składać reklamacje. Ogólnie matury są trochę inne, ale zaczynają się jak zawsze, czyli od pytania – co poeta miał na myśli i dlatego są takie trudne.

Maturzyści na finiszu. Cała reszta uczniów do szkoły chodzić nie musi, bo uczą się w domu. Przy takiej edukacji każdy musi zostać sklasyfikowany, ponieważ rodzice wiedzą, co dziecko wiedzieć powinno. Rząd obiecał, że każdy pracujący i nie zarabiający za dużo dostanie tysiaka na wypoczynek. Zastanowił się jednak i zmienił plan. Teraz pięć stów na wakacyjne szaleństwa ma dostać dziecko. No i dobrze. Zarabiający przeciętnie dorośli wypoczywali w czasie lekcji. Ci co się do nauki przykładali mają godne wynagrodzenie. Część z nich poszła w politykę, a w Sejmie jest fajnie. Zwykły przedstawiciel suwerena nie zawsze się z tym zgadza i o pomstę czasem woła, ale w sumie ma to, co sobie wybrał, więc wstydzić powinien się za siebie. Na pewno nie za postępowanie parlamentarzystów, bo oni pełnią rolę służebną, czyli wykonują to, co im suweren każe.

Realne spojrzenie na politykę i nie tylko na nią miał Piłsudski. Potrafił użyć ostrych i dosadnych, ale trafnych słów. – Do polityki garną się ludzie, którzy nic nie osiągnęli, a więc nieudacznicy i darmozjady. Polityka to dla nich deska ratunku, mogą godnie żyć nie dając w zamian nic – mawiał i choć każdy z nas powinien mieć własne zdanie trudno spierać się Piłsudskim.

Roman Kijanka