Ogromne flagi dla upamiętnienia

Wznoszący się nad tuligłowskim wzgórzem monumentalny 25 metrowy krzyż i 32 metrowy maszt flagowy postawiony z okazji 100 rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości czeka na kolejną odsłonę poświęconą upamiętnieniu ważnych w historii Polski dat. Ks. Mariusz Marciniec, proboszcz parafii i kustosz Sanktuarium Niepokalanej Matki Dobrej Nadziei w Tuligłowach wyszedł z inicjatywą wciągnięcia na maszt ogromnych flag w godzinę wybuchu Powstania Warszawskiego i w rocznicę Cudu nad Wisłą.

Potężne flagi wznoszące się na wysokim maszcie na szczycie wzgórza będą z daleka widoczne. Upamiętnią i przypomną ważne wydarzenia w naszej historii. Pierwsza planowana o wymiarach 10 na 6 metrów z godłem Polski Walczącej ma zawisnąć 1 sierpnia w godzinę W. Ksiądz planuje by było to wydarzenie bazujące na młodych ludziach. Wzięli by w nim udział harcerze i strażacy ochotnicy. Syreny strażackie włączone podczas wciągania flagi połączyłyby uczestników z całym krajem. Druga flaga o podobnych rozmiarach zostałaby wciągnięta wieczorem przed 15 sierpnia. Opatrzona strzeleckim orłem. Symbolizująca zryw polskiego żołnierza w Bitwie Warszawskiej i podkreślająca Święto Wojska Polskiego, a jej wciągnięcie było by w pierwszy dzień odpustu z okazji Matki Boskiej Zielnej, czyli Święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny obchodzonego tłumnie z tuligłowskim sanktuarium. Ks. M. Marciniec planuje, że wierni przeszliby z flagą drogę krzyżową od kościoła na wzgórze z pomnikiem i tam przy uświetnieniu uroczystości przez terytorialsów umieścili ją na maszcie.

Pomysł proboszcza został dobrze przyjęty przez mieszkańców. Tym bardziej, że Tuligłowy pokazały, że potrafią się zorganizować. Tak było m.in. dwa lata temu przy budowie pomnika z okazji 100 lat niepodległości. Wcześniej niemalże cała wieś wzięła udział w widowisku plenerowym pokazującym pielgrzymów zdążających drogą św. Jakuba. Stowarzyszenie Rozwoju Tuligłów wspólnie z Marianem Mazurkiem, sołtysem wsi oraz lokalnymi działaczami również teraz zapewnia o współpracy.

O wsparciu mówi też Stanisław Kłopot, starosta jarosławski. – Jestem pewien, że wspólnie podołamy i zaplanowane w Tuligłowach wydarzenia zrealizujemy. Musimy dbać o pamięć historyczną. Ona buduje naród. Ważna jest również edukacja. Takie działania wpisują się w cele samorządu, a ciekawy sposób tylko to podkreśla – uważa starosta zapewniając, że powiat wesprze tuligłowską społeczność w zorganizowaniu uroczystości.

A ks. kustosz już planuje kolejne wydarzenia tak by ich oprawa odbiegała od ogólnie przyjętych sposobów świętowania. Myśli o radosnych obchodach Święta Niepodległości. Również pod pomnikiem na wzgórzu.

erka