Odciął baterie, bo „woda nie leciała”

Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 41-letniemu mieszkańcowi gminy Chłopice, który na terenie galerii, za pomocą szlifierki odciął dwie baterie umywalkowe zawierające czujnik na podczerwień. 41-latkowi przedstawiono zarzut zniszczenia mienia o wartości przekraczającej 14 tys. zł.

 

Do tej niecodziennej sytuacji doszło pierwszego dnia kalendarzowej wiosny, tj. 21 marca na terenie jarosławskiej galerii. Wtedy właśnie policjanci przyjęli zgłoszenie o dewastacji dokonanej w toalecie. Patrol, który udał się na miejsce, potwierdził uszkodzenie baterii zawierających czujniki podczerwieni, które sterowały przepływem wody i powietrza.

– Ich wartość została oszacowana na kwotę ponad 14 tys. zł. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia. Zabezpieczyli ślady, w tym nagranie z monitoringu – informuje asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy KPP w Jarosławiu.

To właśnie nagrania z monitoringu, których mężczyzna zapewne w tym miejscu się nie spodziewał, dały odpowiedź na to, co wydarzyło się w toalecie. Na podstawie obrazu z kamer policjanci ustalili, że młody mężczyzna po wejściu do toalety, obciął szlifierką kątową elementy dwóch baterii umywalkowych. Po dokonanej dewastacji schował odcięte elementy do torby podręcznej i jak gdyby nigdy nic, wyszedł.

Pracujący nad tą sprawą jarosławscy kryminalni ustalili tożsamość oraz miejsce zamieszkania mężczyzny.

– Odpowiedzialnym za ten czyn okazał się 41-letni mieszkaniec gminy Chłopice. Podczas przeszukania mieszkania mężczyzny, funkcjonariusze zabezpieczyli szlifierkę kątową z zamontowaną tarczą do cięcia metalu – mówi A. Długosz.

 

Nie uniknie kary

41-latek usłyszał już zarzuty w tej sprawie. W czasie przesłuchania przyznał się do zniszczenia mienia. Odpowiadając na pytanie, dlaczego dopuścił się takiego czynu, wyjaśnił, że chciał umyć ręce, ale woda nie leciała, dlatego bardzo go to zdenerwowało. Wyciągnął szlifierkę i wyciął części z dwóch baterii umywalkowych, które następnie zabrał ze sobą. Elementy te wyrzucił do kosza na śmieci na terenie miasta. Za zniszczenie mienia grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

 

EK/KPP