Na tropie pedofilów

Poruszający tematy o charakterze intymnym, a w konsekwencji dążące do spraw o naturze seksualnej w rozmowach na czatach lub w mediach społecznościowych powinni solidnie się zastanowić podejmując tego typu pogawędki z osobami, które mogą nie mieć 15 lat. O zatrzymaniu 23-latka, któremu się wydawało, że uwodzi 14-latkę pisaliśmy w poprzednim nr Gazety Jarosławskiej. Namierzyła go grupa z Jarosławia. Okazuje się, że amatorów uwodzenia małoletnich jest więcej, ale Internet jest też miejscem, w którym spotkamy tropiących poszukiwaczy spotkań o charakterze pedofilskim.

 

– Sami nigdy nie rozpoczynamy rozmowy, choć niektórzy myślą, iż to my zaczepiamy i staramy się skierować konwersację w określonym kierunku. Nie prowokujemy. Ostrzegamy, pisząc że nie znamy rozmówcy. Informujemy, że skontaktował się z osobą małoletnią. Dopiero gdy ktoś usilnie dąży do kontynuowania czatu wchodzimy w dyskusję. Prowadzi ją dorosła dziewczyna, choć rozmówca może być przekonany, że pisze z 14-latką – tłumaczy Adam* z The Degenerat Hunter’s Child Guard, jarosławskiej grupy która określa, że jej celem jest ochrona dzieci w Internecie. – Mieszkaniec Powiatu Przeworskiego za wszelką cenę dążył do spotkania. Podał wiele informacji o sobie razem z modelem i kolorem auta, jakim jeździ. Wysłał zdjęcia. Również nagie. Wymuszał randkę. Dlatego zareagowaliśmy – opisuje zachowanie młodego mężczyzny, który został zatrzymany w Przeworsku. – Codziennie na czatach jest 20 – 30 osób szukających kontaktu z nieletnimi dziewczynkami. Około pięciu z nich dąży do spotkania. To realne zagrożenie i trudno powiedzieć, czy i do ilu takich spotkań dochodzi. Dziwi naiwność rodziców pozwalającym dzieciom na tak groźne zabawy – dodaje.

Ośmieszenie to też kara

Jarosławska grupa, przed zatrzymaniem 23-latka w Przeworsku pomagała kolegom z podobnie działających ekip z innych miast w namierzaniu podejrzanych o szukanie kontaktów z małoletnimi w wiadomych celach. W drugiej połowie lutego interweniowali też w Pruchniku. Stamtąd jest 22-latek, który według ludzi z ekipy The Degenerat Hunter’s Child Guard chciał się umówić z 14-latką na spotkanie o charakterze seksualnym. Młodego mężczyzny nie zastali. Po rozmowie z ojcem zgłosili sprawę policji. Młodzieńca przesłuchano. Kryminalni razem z prokuraturą wyjaśniają sprawę. – Prowadzone są czynności. Na decyzje wynikające z postępowania trzeba jeszcze poczekać – informuje asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy KPP w Jarosławiu. Choć tropiciele amatorów seksu z nieletnimi nie rozgłaszali swojej wizyty w Pruchniku całe miasteczko aż szumi od plotek. Podobnie jest w podprzeworskiej miejscowości, w której mieszka zatrzymany w Przeworsku. Trudno powiedzieć, czy młodzi mężczyźni faktycznie chcieli skrzywdzić małoletnie dziewczyny. To ustalą śledczy. Na pewno w rozmowach poszli za daleko i jeśli zasługują na karę, to mogą się jej spodziewać. Już ponoszą konsekwencje, które mogą okazać się dotkliwsze niż ewentualny wyrok. Są bohaterami plotek, niewybrednych żartów i ironicznych komentarzy. Cierpią też ich bliscy. To może być znacznie trudniejsze do przeżycia niż reakcja organów ścigania.

 

Rozmowy mogą bulwersować

– Czytając posty wysyłane do dziewczyny, która przedstawiała się jako 14-latka byłem w szoku. Niewyobrażalne, co potrafią wypisać. Jakie zdjęcia wysłać. Jak potrafią manipulować. Zachęcać. Nawet dorosłe osoby były zbulwersowane i nie zawsze potrafiły odpowiedzieć – tłumaczy Adam. – Będziemy ich ujawniać. Tym bardziej, że mamy wsparcie ludzi. To coraz poważniejszy problem społeczny. Szczególnie teraz w czasie pandemii, gdy dzieci spędzają przed monitorami znacznie więcej czasu – podkreśla zaznaczając, że szukający bliskich kontaktów z nieletnimi prędzej, czy później trafią na kogoś, kto się zgodzi i wykorzystają jego naiwność.

*Imię przedstawiciela The Degenerat Hunter’s Child Guard zostało zmienione, ponieważ anonimowość jest podstawą działania ekipy.

erka/