Trwająca pandemia daje się we znaki sprzedawcom z hali targowej w Jarosławiu przy ul Grodzkiej. Coraz częściej można napotkać zamknięte stoiska. Wpływ ma na to także niestabilna sytuacja w handlu spowodowana pandemią.
– To jest porażka – mówi sprzedawczyni zapytana o ruch w interesie. – Kiedyś nie można było przejść, tyle było ludzi – kontynuuje rozmówczyni z wyraźnym rozżaleniem. Ludzi jest mało, nawet w godzinach szczytu. Towar czeka cierpliwie na przygodnego kupca. Pytamy przy kolejnym stoisku.
Gabriel Łowicki