Kolejne odkrycie w Sieniawie

Pasjonaci historii zrzeszeni w Stowarzyszeniu Eksploracyjno-Historycznym „Galicja” znów dokonali ciekawego odkrycia na terenie Nadleśnictwa Sieniawa.

 

Przypomnijmy, że poszukiwaczom z „Galicji” w okolicy Nadleśnictwa Sieniawa udało się już wcześniej znaleźć m.in. siekierkę tulejową i sztylet z epoki brązu. Pisaliśmy o tym w ubiegłym roku. Teraz znaleźli kolejną siekierkę z brązu i inne zabytki, które trafiły już do konserwacji i naukowego opracowania. Należy wspomnieć, że poszukiwacze działają legalnie i zawsze posiadają stosowne pozwolenia. Przy użyciu m.in. wykrywaczy metali poszukują śladów dawnej obecności człowieka.

Archeolodzy i odkrywcy w terenie.

Tym razem szczęście uśmiechnęło się do Krzysztofa Opica, znalazcy prawdopodobnie średniowiecznego ciosła i polskiej szlacheckiej pieczęci herbu Trąby. Ciosło będzie można dokładniej określić dopiero po konserwacji i poznaniu techniki, jaką zostało wytworzone, najprawdopodobniej pochodzi ono ze średniowiecza. To jednak nie wszystko na co natrafili poszukiwacze – Kamil Kaczmarzyk znalazł na siekierkę tulejową.

To jest pierwszy taki zabytek trafiony w moim życiu. Kiedy Krzysiek wykopał kilka miesięcy temu siekierkę i sztylet, stwierdziłem że wiele więcej tam nie znajdę. Poszukiwałem trochę zniechęcony, ale gdy zobaczyłem po kilku godzinach, co tym razem na kilku centymetrach zasygnalizował detektor, moje serce się zatrzymało w miejscu – tak K. Kaczmarzyk wspomina moment odkrytego przez siebie zabytku z brązu.

 

Więcej artefaktów?

Fakt, że na stosunkowo niewielkim obszarze udało się odkryć kilka artefaktów pozwala przypuszczać, że gdzieś w okolicy mogła istnieć cała osada z tego okresu, której dotychczas nie zlokalizowano. Znaleziska wywołały poruszenie w środowisku naukowym, bowiem odnalezionych przedmiotów do tej pory nie widywano w tej okolicy.

Jak ocenił Waldemar Duszka, znany kowal i rekonstruktor, znalezioną siekierkę w przybliżeniu można datować na lata 1100-1000 p. n. e., czyli na krąg kultur popielnicowych. Nie można też wykluczyć, że zabytek to import np. z kultury Pilińskiej ze terenów współczesnej Słowacji.

Pasjonaci-eksploratorzy po raz kolejny przyczynili się do odkrycia fragmentu naszej przeszłości, co we współpracy z archeologami krok po kroku pozwala coraz lepiej poznawać naszą historię. Mamy nadzieję, że to nie ostatnie odkrycia na tym terenie.

DP/fot. www.zwiadowcahistorii.pl