Kapliczka domkowa przy ul. Słowackiego w Tryńczy

 Interesująca, wiekowa kapliczka znajduje się w Tryńczy, przy ul. Słowackiego. To kapliczka typu domkowego. Jej fundatorami była rodzina Łakotów. Powstała w czasach zaborów, w drugiej połowie XIX wieku. Zaznaczona jest na tzw. Trzecim Przeglądzie Wojskowym, czyli austryjackiej mapie z lat 1869 -1887. Jest wyjątkowa z racji tego, że w najbliższej okolicy nie ma kapliczek, tylko krzyże przydrożne, a dodatkowo wykonana została z drewna. Takie kapliczki mają swój niepowtarzalny urok. Posiada dwuskrzydłowe drzwi, nad którymi znajduje się daszek. Dach pokryty jest blachą. Podejście do niej wykończone jest kostką brukową. Wewnątrz znajduje się ołtarz, na którym swoje miejsce ma figurka Matki Bożej Różańcowej. Nie brakuje też kolorowych kwiatów. Na ścianach kapliczki powieszone są obrazy. W centralnym miejscu znajduje się obraz Matki Bożej z dzieciątkiem. Po bokach znajdują się obrazy wykonane w latach 50. ubiegłego wieku przez malarza z rodziny fundatorów kapliczki. Jest to obraz Serce Jezusa i obraz Serce Maryi.  – Tę kapliczkę ufundowała rodzina Łakotów, jako wotum dziękczynne za szczęśliwy powrót do domu. Był w niej cenny obraz, ale ktoś go ukradł. Wiszą w niej obrazy namalowane przez Stanisława Łakotę, malarza z rodziny. Jest na nich data – powstały w 1955 roku. Przy tej kapliczce odbywały się majówki. Teraz jest w remoncie. Pan wójt Ryszard Jędruch zainteresował się nią, zrobił kostkę wkoło niej. Co ważne, wzmocniona została od spodu i z boków betonem, bo już się zaczęłą przechylać. Cały dach też został zmieniony, położona jest blacha. Kapliczka posiadała od frontu drewniane słupy, kolumny, które zniszczały, ale robione są nowe. Czekamy też jeszcze na nowe drzwi, które również zamówił Pan wójt. Po tym remoncie na pewno jeszcze długo będzie stała – mówi Małgorzata Majcher, opiekunka kapliczki. Ta stara, drewiniana kapliczka jest niezwykle urokliwa, a jej remont uratuje ją dla kolejnych pokoleń.

 

Marcin Sobczak