Drogie jak nieszczęście stoiska zaczynają próchnieć

– Drewno jest materiałem podatnym na czynniki zewnętrze, ale stolarze czuwają – tak służby Burmistrza Jarosławia tłumaczyły pojawiające się jesienią ubiegłego roku uszkodzenia stoisk handlowo-wystawienniczych ustawionych przy Ratuszu trzy miesiące wcześniej. Cztery stoiska kosztowały mieszkańców Jarosławia 692 736,00 zł. Tylko dwa były przez chwilę wykorzystane. Dzisiaj wyglądają tak, jakby stały od dawna, a drewno użyte do ich budowy wzięło sobie do serca, iż ma być podatne na pogodę.

 

Herby wieńczące cokoły drewnianych kramów poczerniały. Pękniętych desek jest coraz więcej. Stoiska starzeją się szybciej niż wynikałoby to z użytego materiału oraz kosztów ich budowy. – Za takie pieniądze powinny być solidnie zabezpieczone, a nie tylko przemalowane po wierzchu. Nieźle wyglądały tylko przy odbiorze – mówi mieszkaniec Jarosławia. Częściej słychać jednak pytania – Po co to stoi i czemu ma służyć.

 

Zapewnienia Ratusza, a rzeczywistość

– Stoiska będą przystosowane do niesprzyjających warunków atmosferycznych, ale nie do stałego funkcjonowania w okresie zimowym. Mają być wykorzystywane w celach handlowych, wystawienniczych, tematycznych, do organizacji wydarzeń kulturalno – turystycznych, itp – zapewniano nas jesienią. Każdy widzi jak jest.

Służby burmistrza informowały także, że stoiska są traktowane, jako tymczasowe, a nie jako obiekty, które mają być stale otwarte i używane w sposób ciągły. – Głównie mają być wykorzystywane przy miejskich wydarzeniach i imprezach organizowanych przez instytucje podległe miastu – tłumaczono.

Jeśli chodzi o pojawiające się uszkodzenia wyjaśniano, że drewno jest materiałem podatnym na czynniki zewnętrze i zachodzą w nim takie procesy, jak kurczenie, pęknięcia, czy wycieki żywicy. Zapewniano także, że stolarze, którzy wykonali stoiska, na bieżąco sprawdzają ich stan i już jesienią zamówili drewno, by wymienić jedną z desek, która uległa uszkodzeniu.

Jeśli chodzi o ich ustawienie, to władze Jarosławia tłumaczyły, że zostało zaakceptowane przez konserwatora zabytków. Ma to związek m.in. z usytuowaniem w tym miejscu w płycie Rynku odpowiednich studni z mediami, w których znajdują się instalacje wodno-kanalizacyjne i elektryczna, niezbędne do funkcjonowania stoisk.

– W przyszłości, zgodnie z projektem, będziemy chcieli udostępniać je różnym podmiotom na prowadzenie działalności, również tymczasowo, związane jest to jednak z zakończeniem przebudowy Rynku. Stoiska zostaną na płycie, na razie są umieszczone po stronie zachodniej, natomiast nie jest wykluczone ich przesunięcie w inne miejsce po zakończeniu przebudowy płyty – tłumaczyły służby burmistrza jesienią.

Przebudowa Rynku jeszcze trwa. Pozostaje pytanie, czy po jej zakończeniu stosika będą nadawały się do przeniesienia. Jak natomiast wygląda sprawa ich wykorzystania, wymiany uszkodzonych elementów i odporności na warunki widzą odwiedzający okolice Ratusza.

erka