PIŁKA NOŻNA – IV LIGA: Drużyna JKS-u na własnym stadionie podzieliła się punktami z zespołem Piasta. Gole dla obu zespołów padły po stałych fragmentach gry. Gospodarze uratowali remis w samej końcówce. Spotkania z rezerwami Stali Stalowa Wola do udanych nie zaliczą zawodnicy Orła, którzy zagrali fatalnie zwłaszcza w pierwszej połowie. Start przegrał z Sokołem.
Orzeł Przeworsk – Stal II Stalowa Wola 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Pietrzyk 44.
Orzeł: Kurosz – Flis, Kowal (69 Najsarek ż), Barszczak, Lech ż, Broda – Wilk Gwóźdź, Obłoza – Boratyn (60 Czyrny), Bednarz (74 Salwach).
Stal II: Siudak – Bosak, Gnatek, Pietrzyk, Białas – Lebioda ż, Stelmach, Stępniowski, Parea ż (78 Świerad) – Tłuczek ż (86 F. Moskal), Haszczak (90 Chmiel).
Sędziował Kantor (Dębica).
– Wyraźnie przespaliśmy pierwszą połówkę, na dokładkę straciliśmy bramkę do szatni po rzucie rożnym, gdzie ktoś się zagapił. Piłka była jak zaczarowana, po przerwie zaczęliśmy grać porządnie, były sytuacje, ale nie wpadło – powiedział Paweł Załoga, trener Orła. Faktycznie w pierwszej części pojedynku gospodarze delikatnie mówiąc nie zachwycili. Od początku stroną dominującą byli przyjezdni. Przeworszczanie pierwszy celny strzał oddali dopiero po kwadransie. Jedynego gola w meczu tuż przed przerwą zdobył Pietrzyk, który wykorzystał błąd obrony Orła. W drugiej połowie nasza drużyna próbowała doprowadzić do remisu, poprawiła grę, ale nie miał pomysłu na skuteczną akcję. W 70 minucie Bednarz z karnego uderzył wprost w bramkarza. – Mieliśmy dwie sytuacje na drugą bramkę i powinniśmy którąś wykorzystać i mecz byłby łatwiejszy, a tak to Orzeł szukał cały czas swoich szans i znalazł, mając karnego. Na szczęście dla nas nie wykorzystał go – ocenił Sławomir Adamus, szkoleniowiec Stali II.
JKS Jarosław – Piast Tuczempy 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Kloc 45-wolny, 1:1 Bartnik 88-karny.
JKS: Siryk – Roga ż, Szakiel ż, Saramak żcz [49-krytyka orzeczeń sędziego], Bartnik – Pilch (87 Zalewski), Sobolewski, Kurek, Kopcio (46 Aksamit) – Stankiewicz ż (75 Boratyn), Socha (90 Bugryn).
Piast: Szularz – Stopyra (46 Pasaj ż), Sas, Sobol ż, Pelc – Buczkowski, Wota, Benc (83 Broda), Kloc (89 Strawa), Czub – Tyrawski.
Sędziował Gawron (Mielec).
JKS niemalże przez pół meczu grał w osłabieniu, bo za krytykę sędziego czerwoną kartką ukarany został Saramak. Derbowe starcie w pierwszej połowie nie było zbyt ciekawe. Okazji do zdobycia gola oba zespoły miały niewiele. Piast wyszedł na prowadzenie w 45 minucie po bramce Kloca z wolnego, który precyzyjnie huknął tuż przy słupku. Znacznie ciekawiej zrobiło się po przerwie. Właśnie tuż po wznowieniu gry przyjezdni mieli szansę na podwyższenie wyniku, ale jedenastkę podyktowaną za faul Sobolewskiego na Bencu zepsuł Kloc. Piast cały czas atakował, a JKS szukał bramki po kontrach. Gdy wydawało się, że ekipa Marka Strawy sięgnie po komplet punktów, na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem w polu karnym faulowany był tym razem Sobolewski. Rzut karny pewnie wykorzystał Bartnik, ratując dla miejscowych remis.
Start Pruchnik – Sokół Nisko 2:4 (0:1)
Bramki: 0:1 Idec 12, 1:1 Drzymała 60-karny 1:2 Juda 68, 1:3 Juda 75, 1:4 Stępień 82, 2:4 Jarosz 90.
Start: Czerwiński – Stecko ż, Stanik, Parawa, Trelka (53 M. Mikłasz), Czarniecki, Jarosz, Gemra, Drzymała (85 Tuleja), Mucha (53 Kuras), Rabczak.
Sokół: Drozd – Idec, Tetlak (73 Marut), Maciorowskiż, Stępień, Szewczyk (80 Soboń), Dziopak (80 Tur), Stypa, Juda, Wojtak (83 Kloc), Tabaka (85 Szpyra).
Sędziował Mastaj (Dębica).
– Na początku drugiej połowy zdobyliśmy bramkę i gra nam się zaczęła układać, niestety straciliśmy drugą bramkę, a za chwilę trzecią co nam zupełnie podcięło skrzydła. Stało się jasne, że jest po meczu – powiedział Maciej Mikłasz, trener Startu. Sokół szybko zdobył gola, później przewagę mieli gospodarze. W drugiej połowie udało się im wyrównać, ale odpowiedź przyjezdnych była niemalże natychmiastowa. Kolejne bramki drużyny z Niska dopełniły formalności.
Fot. facebook/klub100 jks jarosław