PIŁKA NOŻNA – III LIGA: Drużyna z Wólki Pełkińskiej wciąż jest wiosną w odwrocie. Po raz trzeci z rzędu nie zdobyła gola. Przełamał się za to Sokół Sieniawa, który pokonał Podhale Nowy Targ. Piłkarze KS-u Wiązownica przegrali w samej końcówce.
Wólczanka Wólka Pełkińska – Podhale Nowy Targ 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Surmiak 74.
Wólczanka: Konefał – Gul (79 Baran), Pawłowski, Wrona, Łazarz – Wach, Peda ż, Soboń (79 Masny), Bała (76 Duczek) – Dusiło (55 Lorek), Durda (76 Matofij).
Podhale: Styrczula – Tkocz, Dynarek, Jeziorski – Bryja (55 Janso), Kobylarczyk ż, Serafin (69 Surmiak), Molis (55 Palacz), Tonia – Nawrot, Lepiarz.
Sędziował Wasil (Lublin).
Gospodarze w rewanżach mają kłopoty z trafieniem do siatki rywali. Z Podhalem też im się nie udało. Ekipa z Nowego Targu specjalnie niczym nie zachwycała, ale Wólczanka grała bez polotu, mimo, że miała optyczną przewagę. W 21 minucie szansę na gola miał Łazarz, jednak zza pola karnego strzelił obok słupka. Potem bramkarza Podhala próbował pokonać Peda, ale też nie trafił w światło bramki. W drugiej części rywale mogli szybko objąć prowadzenie, po akcji sam na sam Lepiarza z Konefałem, na szczęście dla miejscowych bramkarz Wólczanki nie dał się zaskoczyć. W 74 minucie już jednak tak dobrze nie poszło. Po przejęciu piłki Surmiak zdołał minąć defensorów i wpakować ją do siatki. Wólczanka zabrała się za odrabianie strat. Najbliżej wyrównania byli Wrona i Lorek.
Texom Sokół Sieniawa – Wisła Sandomierz 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Sudy 2-samob., Purcha 77.
Sokół: Zając – Skała, Drelich, Kapuściński, Grasza – Purcha (Kasperkowicz), Ochał, Jędryas – Wójcik (Pikiel ż), Hass (Mazurek), Majda (Oziebło).
Wisła: Pietrasik – Tyl, Sudy, Matuszewski ż (80 Kopczyk), Klockowski, Pieniążek (46 Siedlecki), Kajpust, Zawiślak, Stańczyk, Chmielowiec (73 Antochów), Taranek.
Sędziował Bobrek (Wadowice).
Do pięciu razy sztuka… Sokół przerwał serię czterech porażek z rzędu. Nasz zespół od początku był mocno zdeterminowany, co było widać na boisku. Już pierwsza akcja przyniosła mu gola. Po zagraniu Purchy w pole karne, obrońca Wisły tak niefortunnie interweniował, że zaskoczył swojego bramkarza. Podhale chciało szybko się odgryźć. Groźne były akcje Stańczyka i Taranka. Po zmianie stron też było dużo walki. W 77 minucie rezultat podwyższył Purcha, zaskakując golkipera Podhala technicznym strzałem. – Mecz od początku układał się po naszej myśli. W pierwszej połowie mieliśmy kilka sytuacji, po jednej z nich padł gol – mówił po końcowym gwizdku zawodnik Wólczanki.
Wisła Puławy – KS Wiązownica 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Ednilson 90.
Wisła: Owczarzak – Brągiel (57 Ednilson), Pielach, Cyfert, Kuban – Wiech (57 Zając), Drozdowicz, Kondracki (46 Czelny), K. Puton, Bartosiak (46 W. Puton) – Paluchowski.
Wiązownica: Cynar – H. Kasia, Staszczak, M. Zając cz [68 – faul], Mac ż – Kmiotek, A. Kasia, Janiczak, Michalik, Gil (75 Kumor) – Rop.
Sędziował Pieron (Kielce).
Drużyna z Wiązownicy była blisko wywiezienia punktu z terenu lidera. Niestety ostatnia akcja gospodarzy przyniosła im gola. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Ednilsona, a ten z kilku metrów nie dał szans Cynarowi. Wcześniej nasz zespół skutecznie się bronił i chociaż Wisła stwarzała sytuacje, to mecz układał się na remis.
Fot. facebook/wólczanka