Kara za brak biletu dla niepełnosprawnego mężczyzny?

Pan Ryszard zaparkował swój samochód na niebieskiej kopercie i poszedł na zakupy. Kiedy wrócił, za szybą swojego pojazdu znalazł wezwanie do zapłaty, ponieważ nie pobrał biletu z parkometru. Problem polegał jednak na tym, że jako osoba niepełnosprawna nie musiał go posiadać.

 

– Jestem osobą niepełnosprawną, dlatego zaparkowałem samochód na niebieskiej kopercie i poszedłem do Lidla na zakupy. Kiedy wróciłem czekała na mnie niezbyt przyjemna niespodzianka. Za szybą swojego pojazdu znalazłem bilecik z wezwaniem do zapłaty – opowiada pan Ryszard z Jarosławia, zdziwiony całą sytuacją. – W sklepie tym robię zakupy co najmniej dwa razy w tygodniu. Zawsze parkuję w tym samym miejscu. Nigdy nie pobieram biletu z parkometru, ponieważ nie mam takiego obowiązku – wyjaśnia mężczyzna.

Nasz Czytelnik chcąc wyjaśnić zaistniałą sytuację, odszukał parkingowego, który wystawił mu wezwanie do zapłaty. W rozmowie poinformował go, że nie pobrał biletu ponieważ nie ma takiego obowiązku.

– Parkingowy stwierdził, że zrobione przez niego zdjęcie trafiło już do systemu. Następnie poinstruował mnie, w jaki sposób mogę wnieść odwołanie. Mogłem to zrobić poprzez stronę internetową lub drogą pocztową. Próbowałem mu wyjaśnić, że nie mam dostępu do internetu, a na pocztę nie dam rady wejść, ponieważ mam trudności z poruszaniem się po schodach. Moje tłumaczenia nic jednak nie dały. Z problem zostałem sam, choć nie ja tu zawiniłem – opowiada pan Ryszard.

W imieniu naszego Czytelnika skontaktowaliśmy się z przedstawicielami firmy Apcoa z Warszawy zarządzającą parkingiem, z którego korzystał nasz Czytelnik. Niestety zaproponowana droga rozwiązania tej sytuacji wyglądała podobnie jak ta wskazana przez parkingowego. Przedstawicielka firmy tłumaczyła, że wymagana legitymacja, która powinna być umieszczona za szybą pojazdu, mogła być niewidoczna lub mogło jej po prostu nie być.

– W takim przypadku wystawiane są wezwania do zapłaty. Osoba która je wystawia, nie ma możliwości anulowania ich na miejscu. Można to zrobić poprzez formularz dostępny na naszej stronie lub drogą pocztową – wyjaśnia przedstawicielka firmy Apcoa z Warszawy.

Pan Ryszard twierdzi, że legitymacja umieszczona była we właściwym miejscu.

– Przez cały czas znajduje się za szybą. Nigdy jej nie chowam – mówi mieszkaniec Jarosławia.

Niestety pomimo tego, że pan Ryszard nie jest winny całej tej sytuacji, będzie musiał ponieść jej konsekwencje. Niepełnosprawnemu mężczyźnie nie pozostało nic innego, jak tylko wnieść odwołanie. Choć początkowo z takiego rozwiązania skorzystać nie chciał, ostatecznie się na nie zdecydował.

– Nie zrobiłem nic złego. Uważam, że ktoś świadomie naciąga starszych ludzi – mówi pan Ryszard.

EK