Teatr lalek

Jeszcze pół roku temu myślałem, że przez wirusa nastały trudne czasy, a co najmniej wyjątkowe. Dziś muszę zweryfikować swój pogląd, bo przy tym, co jest teraz, marzec był oazą spokoju.

 

Pandemia zaatakowała niepewnością i niepokojem. Jak przyznaje Czytelniczka Jarosławskiej, która przeszła koronawirusa, najgorszy jest sam strach. Dziś, strach ustąpił miejsca frustracji. Już nie boimy się o życie, ale denerwują nas ograniczenia. Być może trzeba było nie wprowadzać restrykcji, a każdy miałby używać własnego rozumu, co spowodowałoby naturalną selekcję. Kto nie uważa, ten łatwiej zachoruje. Owszem, zakażając siebie można zakazić też innych, ale jeśli ktoś chce, to podejmie takie działania, by się nie zarazić. A…

 

…kto ma umrzeć, ten umrze.

 

I internet zawrzał. W mediach społecznościowych rozpowszechnia się wypowiedź premiera, który rzekomo tak lekko podchodzi do pandemii. Ale… wystarczy przesłuchać wypowiedź szefa rządu w oryginale i okazuje się, że mówi zupełnie co innego. Tłumaczy ludziom, że to przeciwnicy noszenia maseczek uważają, że restrykcje są niepotrzebne, a kto ma umrzeć, ten umrze.

 

Oczywista manipulacja. Dziś wielu ludzi nie obchodzi prawda, tylko popularność i pieniądze. Niestety, z osobami, które w taki sposób działają nie ma możliwości dyskusji, ponieważ spokojna rozmowa i argumenty to groch o ścianę. Wielu takich manipulantów zaangażowało się w protesty.

 

Dotyczą one dziś już chyba wszystkiego, ale zaczęło się od wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Niezadowoleni piszą po kościołach i zakłócają religijne obrzędy, co nie świadczy o nich dobrze, ale oni o to nie dbają. Cel uświęca środki i chyba nie ma już granic, których te środowiska nie przekroczą. Sprawa aborcji wymaga naprawdę bardzo dużej rozwagi i przemyślenia. Emocje nie sprzyjają rozwadze, a agresja przemyśleniom. Normalna dyskusja pozwoliłaby oczyścić sytuację, ale dzisiaj bardziej niż merytoryka liczą się właśnie emocje, a z nimi dyskusji nie ma. Nie ma i nie będzie, bo tak naprawdę nie o dyskusję tutaj chodzi. Bo…

 

…kiedy patrzysz w lewo, ktoś idzie w prawo.

 

Wniosek dotyczący aborcji wpłynął do Trybunału Konstytucyjnego w 2019 roku. Dlaczego więc sprawa pojawiła się teraz, w bardzo niefortunnym momencie pandemii? No cóż… zaparzmy sobie herbatę i patrzmy jak wszyscy tańczą do melodii granej przez…

 

…nie wiadomo, tak naprawdę, kogo.

 

 

Sebastian Niemkiewicz