Zamki, pałace, dwory w powiecie jarosławskim: Pałac w Surochowie

We wschodniej części prawobrzeżnej linii Sanu znajduje się wieś Surochów. Miejsce urodzenia największego komediopisarza Polski, Aleksandra Fredry. Obecnie pałac Fredrów nie istnieje, został rozebrany na przełomie XIX/ XX wieku, podobnie jak i późniejszy pałac za czasów Badenich, który spłonął w 1945 roku.

Ruiny pałacu straszyły jeszcze do lat 60. Stylistycznie nawiązywał do pałacu w Sieniawie. Był to obiekt murowany, parterowy, na planie długiego prostokąta z dwoma bocznymi dwukondygnacyjnymi ryzalitami. Elewacja frontowa wzbogacona była portykiem z attyką. Po spaleniu pałac był do uratowania, bowiem istniał projekt przeznaczenia go na szkołę. Stało się inaczej, zachowały się jedynie pozostałości XIX-wieczne tj. kaplica w stylu neogotyckim, rządcówka i zabudowania gospodarcze.

Wokół dawnego pałacu istniały ogrody, rozplanowane na starszym XVIII- wiecznym układzie geometrycznym, z wjazdem od strony wsi i starej alei śródpolnej. W parku nie zachowały się większe ślady historyczne założeń geometrycznych. Pozostałością jest jedynie XIX – wieczna aleja kasztanowa. Całkowicie zniszczone zostały zbiorowiska roślinne i rozplanowanie dróg.

Pierwszymi właścicielami Surochowa byli Tarnowscy, Kostkowie, Ostrogscy. Następnie miedzy innymi: książę siedmiogrodzki Franciszek Rakoczy w 1711 r., Adam Czartoryski w XIX wieku, córka Izabeli Czartoryskiej i Adama, Maria Wirtemberska, w latach 1734   1819, która sprzedała pałac Władysławowi Badeniemu. Od wnuka Badeniego Ludwika, pałac odkupił Witold Czartoryski w 1907 roku, włączając go do klucza pełkińskiego. Ostatnim właścicielem pałacu był Witold Tadeusz Czartoryski w latach 1938-1945. Najbardziej znaną osobą związaną z pałacem był Aleksander Fredro. Jak sam pisał w swoim pamiętniku pt. „Trzy po trzy”: „Urodziłem się w Surochowie, w ziemi przemyskiej, z Jacka z Pleszowic i Marii z Dembińskich, Fredrów małżonków. Kiedy? Nie wiem dokładnie, bo w owym czasie proboszcze na mokro oficjowali, a na sucho pisali, więc odszukać nie mogłem i może dlatego, że plebania w Jarosławiu zgorzała.” Jeszcze raz w „Trzy po trzy” pisał: „Surochów, gdzie się urodziłem, skąd raz wywieziony na ręku piastunki już nigdy nie wróciłem, leży przede mną w śnie kiedyś widziany.” W Surochowie zaczyna się międzynarodowy szlak turystyczny „Śladami Aleksandra Fredry”, przebiegający przez 16 miejscowości, związanych z pobytem Fredry na Terenia Polski i Ukrainy.

Jarosławskie Stowarzyszenie „Ocalić Przeszłość dla Przyszłości”