Zarośnięta aleja dębowa zagrożeniem dla kierowców

W styczniu b.r. pisaliśmy o dębach rosnących przy drodze wojewódzkiej 881 między Węgierką i Chorzowem i zagrażających bezpieczeństwu. Przedstawiciele zarządcy drogi zapewnili nas wtedy, że drzewa zostaną podcięte. Do tej pory nic nie zrobiono. Po kolejnych interwencjach kierowców przypomnieliśmy Podkarpackiemu Zarządowi Dróg Wojewódzkich o o problemie, a w ubiegłą środę wysłaliśmy też pytania w formie pisemnej. Zapewniono, że odpowiedź otrzymamy jeszcze w ubiegłym tygodniu. Niestety jeszcze nie dotarła.

 

– Przejeżdżając między starymi dębami, które tworzą aleję przy drodze wojewódzkiej nr 881 między Węgierką a Chorzowem zawsze mam obawy, że spadnie duży, suchy konar i narobi nieszczęścia. Takich, ledwie wiszących gałęzi naliczyłem 18. Drogowcy tłumaczą, że nic nie mogą zrobić, bo aleja jest wpisana do rejestru zabytków – narzekał w zimie mieszkaniec Chorzowa. – Dwa razy dziennie pokonuję ten odcinek jadąc do pracy i z powrotem i za każdym razem zwracam uwagę, czy coś nie leci. Przy ostatnich opadach śniegu, który łamał gałęzie nie było zbyt przyjemnie. Na szczęście te suche konary wytrzymały, ale kiedyś spadną. Rozumiem ochronę zabytkowych drzew, ale nie pozostawienie ich samych sobie – dodawał inny. Interweniujący zwracają uwagę, że stojące przy drogach drzewa nawet wtedy, gdy uznane są za obiekty pod konserwatorską ochroną, powinny być odpowiednio pielęgnowane.

Tłumaczono nam wtedy, że aleja dębowa jest pod opieką Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i bez jego zgody nie wolno dokonać przycinki. Zapewniono jednak, że zostanie przeprowadzona ekspertyza dendrologiczna, która będzie podstawą do wystąpienia do PWKZ o zgodę na przycięcie drzew.

Do teraz dębów nie podcięto i kierowcy znowu zgłaszają kłopoty. Tym razem chodzi o odrosty, które zwężają drogę szczególnie wyższym pojazdom.

Wysłaliśmy pytanie do PZDW, czy w tym roku były podejmowane działania zmierzające do przeprowadzenia ekspertyzy pozwalającej na przycinkę drzew i czy zarządca kontaktował się z konserwatorem zabytków w sprawie ewentualnego podcięcia dębów. Czekamy na odpowiedź.

Erka