Zadaniem SOR nie jest bandażowanie skaleczonego palca

Wrześniowa sesja Rady Powiatu Jarosławskiego była poświęcona zmianom w budżecie, inwestycjom drogowym oraz dokształcaniu nauczycieli, jednak najwięcej emocji przyniosła dyskusja o sytuacji jarosławskiego szpitala i stanie domów pomocy społecznej. Jednym z problemów zauważanych przez radnych był długi czas oczekiwania na przyjęcie w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym oraz obawa zwolnień, szczególnie wśród niemedycznego personelu Centrum opieki Medycznej.

 

O ewentualne zwolnienia w grupie pracowników odpowiadających za czystość w szpitalu pytał radny Tomasz Kulesza. Dyrektor COM Piotr Pochopień stwierdził, że faktycznie jest przerost zatrudnienia w grupie sprzątającej. Według wskaźników związanych z ilością pracy jest to około 6 osób. Zaznaczył jednak, że rozstanie się z zatrudnionymi polega raczej na stopniowym wygaszaniu niż na rozwiązywaniu umów. Jak tłumaczył dyrektor kryterium jest zakończenie umowy o pracę lub przejście na emeryturę. Jakość pracy też jest brana pod uwagę. Kolejnym poruszanym na sesji problemem dotyczącym szpitala były dodatki covidowe oraz podwyżki wynagrodzeń. Jak wyjaśniał P. Pochopień dodatki covidowe zostały przyznane dla osób z personelu szpitala, które nie otrzymały w żadnej formie dodatków ze środków centralnych, czyli dla pracowników medycznych i grupy sprzątającej. Dodatki w granicach 5 tys. zł dostała część pracowników gospodarczych zatrudnionych w oddziałach covidowych. Wiosną grupie 246 pracowników zostały wypłacone środki w kwocie 2 tys. zł brutto. Wzrost wynagrodzeń uderza w budżet szpitala. Pieniądze przekazywane z Narodowego Funduszu Zdrowia nie wystarczą na indeksowanie płac. Szpital ma deficyt. – Średnio miesięcznie brakuje nam około 520 tys. zł na podwyżki – podsumowywał dyrektor.

 

Oczekiwanie na przyjęcie

Kolejnym problemem poruszonym przez radnego Andrzeja Wysockiego było długie oczekiwanie na przyjęcie w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. – Mieszkańcy się skarżą, że czekają od 5 do 9 godzin przed izbą przyjęć. Ilu jest lekarzy na SOR? – pytał radny prosząc o harmonogram pracy oddziału na październik. Dyrektor zapewniał, że oddział spełnia wszelkie normy i przepisy związane z jego funkcjonowaniem. Nie wykluczył, że pacjent mógł czekać kilka godzin. – Oczekiwanie zależy od ruchu pacjentów. Mamy sporą grupę osób, które zamiast udać się do lekarza rodzinnego przychodzą do szpitala – tłumaczył dyrektor.

Barbara Stawarz, radna powiatu jarosławskiego i zarazem dyrektor przemyskiego szpitala zwróciła uwagę, że pacjenci z drobnymi urazami powinni zgłaszać się do lekarza rodzinnego, a nie blokować oddział ratunkowy. – Tam powinni trafiać pacjenci z karetek i z urazami powodującymi zagrożenie życia – wyjaśniała, dodając że nadal mieszkańcy nie rozumieją roli, jaka jest przypisana oddziałom ratunkowym.

– Podzielam pogląd, że na SOR trafiają rożni pacjenci, ale jeżeli na dostęp do specjalisty czeka się miesiącami, to można zrozumieć osoby udających się do szpitala – T. Kulesza tłumaczył zachowanie osób szukających pomocy bezpośrednio w szpitalu. Z jego wypowiedzi wynikało, że pacjent wybiera kilkugodzinne oczekiwanie i po przyjęciu ma zapewniony pełny zakres badan. Na wizytę u specjalisty czekałby znacznie dłużej.

 

W DPS brakuje pensjonariuszy

Kłopoty finansowe są także w domach pomocy społecznej. Jak tłumaczył starosta jarosławski Stanisław Kłopot w każdej z czterech zarządzanych przez powiat placówkach brakuje średnio 10 pensjonariuszy. Wpłaty od przebywających są na różnym poziomie, a średnia ich wysokość to 4,5 tys. zł. Wyliczenie pokazuje, że deficyt na każdym DPS to kwota rzędu 600 -700 tys. zł. – W czterech, to już suma przekraczająca 2,5 mln zł. Jest doświadczony personel. Są warunki, ale jeśli liczba pensjonariuszy będzie spadać, trzeba się zastanowić nad połączeniem lub zamknięciem jednego – tłumaczył starosta, zapewniając że czynione są starania nad rozszerzeniem wachlarza usług w tych placówkach.

 

Ponad 2,5 mln na drogi

Na sesji radni podjęli uchwałę zwiększającą plan dochodów budżetu Powiatu Jarosławskiego o kwotę 2,6 mln zł z przeznaczeniem na powiatowe inwestycje drogowe. Przyjęli też zmiany w uchwale dotyczącej regulaminu określającego wysokość i szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków: za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego, za warunki pracy oraz zasady wynagradzania za godziny ponadwymiarowe, godziny doraźnych zastępstw oraz wysokość i warunki wypłacania nagród dla nauczycieli zatrudnionych w szkołach i placówkach prowadzonych przez Powiat Jarosławski w ramach, której został zwiększony dodatek miesięczny przysługujący opiekunowi stażu/mentorowi, który obecnie będzie wynosił 100 zł.

Sesję zakończono odczytaniem podziękowania Jurija Fristsko, przewodniczącego Użhorodzkiej Rady Rejonowej za dotychczasową pomoc w czasie wojny na Ukrainie.

erka