Dwoje policjantów, będąc poza służbą, pomogło zdezorientowanemu 74-latkowi, który w czwartek, 20 stycznia przed północą szedł w pantoflach przez Maleniska.
Policjantka z jarosławskiej komendy oraz dzielnicowy z Łańcuta, prywatnie małżeństwo przejeżdżając przez Maleniska zauważyli idącego drogą starszego mężczyznę. Z uwagi na późną porę i trudne warunki atmosferyczne, zatrzymali się i zapytali czy nie potrzebuje pomocy.
– Mężczyzna był zdezorientowany, nie potrafił powiedzieć jak się nazywa i nie wiedział gdzie mieszka. Na nogach miał jedynie pantofle. Policjanci zaopiekowali się seniorem, pomogli mu wsiąść do samochodu i przewieźli do Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu. Tam okazało się, że córka mężczyzny powiadomiła o jego zaginięciu – mówi asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy KPP w Jarosławiu.
Jak się okazało 74-letni mieszkaniec Jarosławia około 1,5 godz. wcześniej oddalił się z miejsca zamieszkania. Miał problemy z pamięcią i wymagał stałej opieki. Na szczęście senior cały i zdrowy został przekazy pod opiekę rodziny.
Dobrą praktyką w przypadku osób starszych, mogących mieć problemy z pamięcią jest zrobienie naszywek lub umieszczenie w kieszeniach odzieży karteczek z adresem lub numerami telefonu opiekuna. Można też zaopatrzyć seniora w bransoletkę z niezbędnymi danymi. W razie zaginięcia umożliwi to szybkie odnalezienie i bezpieczny powrót do domu.
EK/KPP