Rozbudowa przychodni. Właściciel spotkał się z sąsiadami

W nr 31 Gazety Jarosławskiej poruszaliśmy zgłoszony przez mieszkańców os. Niepodległości w Jarosławiu problem polegający na tym, że nie zostali uwzględnieni przez Ratusz jako strony w postępowaniu o wydanie warunków rozbudowy sąsiadującej z nimi przychodni. Zamiast nich urząd zwrócił się do spółdzielni, która tylko zarządza nieruchomościami, a ich właścicielami są konkretni ludzie.

 

Właściciele mieszkań narzekali m.in. na brak informacji o zakresie planowanej rozbudowy. Ta sprawa została już rozwiązana dzięki podejściu właściciela przychodni, który zorganizował spotkanie z zainteresowanymi i przedstawił dokładne plany przybudówki.

Inwestor

– Wszyscy zgodnie uważamy, że brak wiedzy oraz brak możliwości poznania planów inwestycyjnych sąsiada może budzić obawy, dlatego poprosiliśmy projektantów naszej przybudówki o wykonanie wizualizacji. Została ona zaprezentowana mieszkańcom bloku. Pragniemy podkreślić, że planowana inwestycja na każdym etapie jest zgodna z Prawem Budowlanym. Nie szukaliśmy dróg na skróty i dokładamy starań by zachowane zostały określone przez ustawodawcę procedury. Organizując to spotkanie chcieliśmy przybliżyć naszym sąsiadom zakres inwestycji i rozwiać przynajmniej część wątpliwości – podkreśla reprezentujący Przychodnię MED-JAR Bartosz Kłoda.

Plany przewidują dobudowanie dwóch pomieszczeń na poziomie parteru o powierzchni około 40 metrów kwadratowych oraz ciągów komunikacyjnych łączących obecne pomieszczenia przychodni z kondygnacją podziemną. – W części naziemnej cała inwestycja nie zmieni zakresu zacieniania sąsiadujących budynków, nie spowoduje obciążenia ruchem kołowym (nie zmieni się liczba gabinetów) od strony budynku nie będzie okien, a jedynie drzwi ewakuacyjne, które podniosą bezpieczeństwo przeciwpożarowe osób przebywających w przychodni. Planowana inwestycje spowoduje również zwiększenie odległości pojazdów parkujących za przychodnią od balkonów mieszkańców. Planujemy przy tym zmodernizować rejestracje, zwiększyć powierzchnię poczekalni, by pacjenci mogli w bardziej komfortowych warunkach oczekiwać na wizyty – opisuje B. Kłoda przyznając, że podczas spotkania pojawiło się wiele merytorycznych uwag, które z pewnością zostaną uwzględnione. Przy projektowaniu zgłoszony został postulat innego zagospodarowania zieleni i dostosowania jej do oczekiwań mieszkańców. To właściciele przychodni też wezmą pod uwagę.

 

Mieszkańcy

– W mojej ocenie strony zostały przy swoich zdaniach. Ich stanowisko jest nieprzejednane. Chcą być traktowani jako strony w sprawie i do tego dążą. Sprawa toczy się dwutorowo. Zarząd spółdzielni zajmie stanowisko. Staniemy po stronie mieszkańców, ale nie możemy się wypowiadać o ich własności. Spółdzielnia jest współwłaścicielem tylko części wspólnej, czyli korytarzy, instalacji itd. O tym może decydować, ale nie o mieszkaniach, które mają konkretnych właścicieli. Spółdzielnia nie wykaże, że może dojść do straty wartości. To może zrobić tylko właściciel. Ewentualne uciążliwości właściciela na parterze będą różniły się od lokatora ostatniego piętra. To oni muszą występować – tłumaczy Adam Olaś, prezes Zarządu MSM.

Znaczna część właścicieli 16 mieszkań sąsiadujących bezpośrednio z przychodnią przygotowuje wnioski o potraktowanie ich jako strony prowadzonego w Ratuszu postępowania. Chcą mieć bezpośredni w nim udział. Dzięki spotkaniu z przedstawicielem przychodni wiedzą już o zakresie rozbudowy. Teraz chcą mieć możliwość formalnego wypowiedzenia się w postępowaniu administracyjnym.

erka