Niezwykła pasja Wojtka

Siedemnastoletni Wojtek Kulpa z Tryńczy w wolnym czasie skleja modele maszyn rolniczych, pochodzących głównie z okresu PRL. Ciekawostką jest to, że projekty wykonuje sam „od A do Z” – najpierw mierzy, później rysuje, a następnie odwzorowuje je z niezwykłą dokładnością wykorzystując do ich powstania karton i np. opakowania po ciastkach czy szpilki. Na swoim koncie ma już nawet kilka sukcesów.

 

Wojtek Kulpa na co dzień jest uczniem trzeciej klasy Technikum Rolniczego w Zarzeczu, bo jak tłumaczy, chce zostać rolnikiem jak jego ojciec i dziadek. To właśnie dzięki nim chłopak od najmłodszych lat interesował się maszynami rolniczymi. Dziś wiedzy na ich temat może mu pozazdrościć niejeden doświadczony rolnik. Wojtek zna nie tylko budowę i historię sprzętów potrzebnych w gospodarstwie, wie też np. kiedy dana część przestała być używana w konkretnej maszynie i czym ją zastąpiono. Już w dzieciństwie dały o sobie znać jego zdolności plastyczne, podobnie więc jak jego ojciec, zainteresował się modelarstwem.

– Pierwsze modele były to tzw. wycinanki, czyli komplety gotowych do złożenia elementów. Wtedy sklejałem głównie okręty – wspomina chłopak.

 

Własne projekty

Od stycznia 2019 roku Wojtek zaczął swoje modele tworzyć od podstaw. Przestały mu wystarczać gotowce, które jak twierdzi, nie zawsze miały dość dobrze odwzorowane szczegóły. Tego mu brakowało. Dlatego też teraz sam mierzy daną maszynę i fotografuje ją. Na podstawie własnej dokumentacji, a także dostępnych instrukcji obsługi sprzętów, tworzy własne, unikatowe modele, w których wiernie oddana jest każda śrubka, łańcuch czy hak. Nie brakuje odblasków i tablic rejestracyjnych. Co ważne, wszystko, mimo że w pomniejszonej skali, działa jak w pierwowzorze: koła skręcają, otwierają się drzwi kabin, uchylają pokrywy silników, działa podnośnik przyczepy. Wszystko jest przemyślane i precyzyjnie wykonane. Ile zajmuje mu więc praca nad jednym modelem?

Wszystko zależy od tego, jaki to model: czy jest to gotowiec, własny projekt, czy do przeróbki. Najczęściej jest to czas od dwóch tygodni do miesiąca, ale był też model któremu musiałem poświęcić rok. Najwięcej czasu zajmują projekty, które tworzę sam lub ulepszam te już gotowe. Tam trzeba przemyśleć, jak wszystko złożyć, by pasowało i działało jak w oryginale – tłumaczy Wojtek.

Do powstania swoich modeli używa nie tylko papieru i kartonu, ale też słomek, patyczków higienicznych, szpilek, opakowań po słodyczach czy igieł. Wszystko może okazać się potrzebne do wykonania jakiegoś szczegółu. Dbałość o nie, precyzja i wiedza Wojtka na początku listopada zostały docenione podczas VII Konkursu Modeli Redukcyjnych Galicjada 2021, który odbył się w Regionalnym Centrum Pogranicza w Krośnie. Wojtek otrzymał tam wyróżnienie. Wcześniej zdobył też m.in. nagrodę Festiwalu Modelarstwa w Jaworznie, gdzie o tytuł walczyło ponad 800 prac w 28 kategoriach.

 

Starsze maszyny

W kolekcji Wojtka znaleźć można głównie ciągniki i sprzęty do nich, takie jak m.in. przyczepy czy brony. Jest też kombajn, wóz i samochód ciężarowy. Nastolatek nie chce jednak na tym poprzestać. Teraz pracuje nad modelem bron zębowych zawieszanych U 212/2. Interesują go głównie maszyny z lat 60. i 70. XX wieku lub starsze. Za naszym pośrednictwem Wojtek apeluje o przekazanie mu informacji, jeśli ktoś jest w posiadaniu maszyn, które mógłby zmierzyć i sfotografować, bądź papierowych instrukcji do nich, na podstawie czego mógłby opracować projekt kolejnych modeli. Najbardziej zależy mu na ciągnikach URSUS C-45 i ZETOR 25, kombajnach BIZON Z040 i Z050 oraz ładowaczu NUJN 100. Można się z nim kontaktować pod nr tel. 781-366-969 lub na stronie na Facebook’u o nazwie „Modele rolnicze”, gdzie prezentuje swoje prace.

 

DP