KODAK Digital Still Camera

Koniec świata wyznaczony głazem

W niewielkiej wiosce Żuklin znajduje się wiele tajemniczych miejsc. Jednym z nich jest wzgórze zwane potocznie „Górkami” z tajemniczym głazem. Z nim właśnie związana jest legenda dotycząca końca świata. Według podań jeśli kamień zostanie przeniesiony nastąpi zagłada.

 

Żuklin oferuje wiele historii. Na żuklińskich górkach od wieków kwitło życie. Powód – oczywiście woda. Znajdują się tutaj bardzo silna żyła wodna. Co kawałek można zobaczyć studnię. U podnóża wzniesienia cały czas wypływa żródło. Jeszcze kilkanaście lat temu pobielone drewniane chaty wtopione były harmonijnie w brzegi wzgórza. Choć krajobraz wioski się zmienia i nie ma już wielu drewnianych domów miejsce to jest wciąż urokliwe. Wiekowy dom miejscowego malarza – artysty Stanisława Fica stoi opuszczony. Figurka Matki Bożej znajdujące się pod szczytem dachu poszarzała. Właściciel domu już nie żyje. Mieszkał sam, był kawalerem. Wyróżniał się we wiosce, gdyż ubierał się na czarno. Nosił czarną chustę na głowie.

Sołtys przy jednej z najstarszych studni, znajdującej się niedaleko głazu

Zabrał ze sobą go grobu tajemnicę związaną z głazem, który znajduje się niedaleko jego chaty. Z głazem związana jest podanie dotyczące końca świata. Żukliński malarz nie pozwoli nikomu go wykopać. Twierdził, że jeśli ktoś ruszy ten głaz nastąpi najgorsze. – Mieszkający tu Stanisław Fic nie dał go stąd ruszyć. Ten głaz tkwi tutaj od wieków. Jego babcia jeszcze pamiętała, ze tu był. Jest dość sporych rozmiarów. Wystaje z ziemi może do połowy. Musi ważyć więcej niż tonę – mówi Jerzy Wołoszyn, sołtys Żuklina.

Dom żuklińskiego malarza

Trudno zgadnąć jaką wiedzę dotyczącą tajemniczego obiektu posiadał miejscowy malarz. Tego już się nie dowiemy. – Może był to jakiś kamień graniczny lub informacyjny. Może ktoś znaczny jest pochowany pod nim – zastanawia się sołtys. To jednak zostanie na razie tajemnicą. Miejmy nadzieję, że nawet jeśli zostanie ruszony z miejsca to nie nastąpi koniec świata. Przepowiedni na ten temat było wiele. Ziemia jednak wciąż się kręci. Przyroda ukryła legendarną skałę. Przechodząc ścieżką trudno ją dostrzec. Panuje tu cisza i spokój. Nic nie zapowiada jeźdźców Apokalipsy. Smutne jest to, że historie, podania, legendy umierają wraz z najstarszymi mieszkańcami miejscowości.

Marcin Sobczak