Kolejna sarna zagryziona przez psy

Nasz Czytelnik informuje o kolejnym ataku psów na młodą sarenkę. To już drugie tego typu zdarzenie w ostatnim czasie.

 

– Wróciłem do domu około godziny 10. Na podwórku leżała zagryziona sarna. Widok był makabryczny. Cały środek miała rozszarpany. Sierść i ślady krwi można było zaobserwować na przestrzeni 10 metrów – opowiada wstrząśnięty całym tym zdarzeniem mieszkaniec Cieszacina Wielkiego.

Mężczyzna o całym tym zajściu powiadomił gminę. – Niedługo po moim telefonie przyjechali i ją zabrali. Cóż jednak z tego, jak na ratunek dla tego stworzenia było już za późno. Kolejne zwierzę poszło marnie – mówi Czytelnik.

Mężczyzna informuje, że zagryziona sarenka najprawdopodobniej spodziewała się młodych. Jest pewny, że do tego zdarzenia przyczyniły się psy. Podejrzewa nawet, że mogły to być te same, które nie tak dawno zaatakowały młodą sarnę w Jarosławiu.

– Jeden był większy rudy, a drugi mniejszy popielaty bądź czary. Często się tu kręciły – zauważa mężczyzna, zwracając uwagę, że wielu właścicieli ciągle nie dopełnia obowiązku opieki nad zwierzętami.

Wiele psów ciągle biega wolno po ulicach miast i wsi stwarzając tym samym zagrożenie m.in. dla dzieci, rowerzystów, czy osób prowadzących swoich pupili na smyczy. Mniej więcej miesiąc temu opisywaliśmy podobne zdarzenie, które miało miejsce na ul. Misztale w Jarosławiu, gdzie dwa psy zagoniły młodą sarnę na jedną z posesji i na oczach dzieci w kilka chwil ją rozszarpały. Mimo natychmiastowej reakcji właścicieli posesji sarenki nie udało się uratować. Przybyły na miejsce weterynarz zmuszony był zwierzę uśpić.

Niestety takie przypadki, jak opisane powyżej będą mieć miejsce, dopóki właściciele psów nie zaczną zwracać większej uwagi na pilnowanie i odpowiednie zabezpieczenie posiadanych przez siebie zwierząt. Osobom, które przyzwalają swoim pupilom na samotne wędrówki, przypominamy, że za niezachowanie należytej ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka grożą surowe kary: ograniczenie wolności, kara grzywny do 1000 złotych albo nagana (art. 77 Kodeksu Wykroczeń). W imieniu naszych Czytelników po raz kolejny zwracamy się z prośbą do wszystkich właścicieli psów o trzymanie ich w obrębie swoich posesji.

 

EK