W Surmaczówce możemy zobaczyć niezwykle urokliwy obiekt małej architektury sakralnej. Znajduje się w niedalekiej odległości od drogi, w pobliżu mostu na rzece Lubaczówce. Z daleka rzuca się w oczy, ponieważ wygląda jak kościółek. Obok niego ustawiony jest drewniany krzyż. Jest to kaplica drewniana, typu domkowego. Posiada dwuspadowy dach, pokryty jest blachą oraz wieżyczkę zwieńczoną krzyżem. W niszy umiejscowionej pod szczytem dachu ustawiona jest figura św. Jana Nepomucena. Wewnatrz kaplicy znajduje się ołtarz oraz ławki. Na ołtarzu ustawiona została figurka Matki Bożej. Z publikacji Michaliny Drozd „Historia kościoła i parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Zapałowie” dowiadujemy się, że kaplica ta jest własnością parafii rzymskokatolickiej w Zapałowie. Wcześniejsza właścicielka obiektu, Stanisława Żaczek przekazała ją wraz z gruntem na rzecz tej parafii. Kaplica powstała w 1900 roku. W prezbiterium umieszczony był ołtarz z wizerunkiem św. Jana Nepomucena. Gdy obiekt został włączony do obrzędu eucharystii zainstalowano w nim nowy ołtarz. Było to w 1968 roku. Wtedy też pokryto dach blachą, w miejsce starego gontu. Zostały też powiększone okna i wymieniono drzwi. Po przeniesieniu liturgii do nowej świątyni powstałej w wiosce ołtarz został zdekompletowany. Obecnie kaplica znów potrzebuje gruntowej odnowy. – Ta kapliczka jest piękna i jesteśmy z niej dumni. Były tu odprawiane msze święte, jak nie było jeszcze koscioła. Dbam, o to, by wokół niej było obkoszone. Koleżanki z naszego Koła Gospodyń Wiejskich przynoszą kwiaty. Obcy ludzie ją podziwiają. Przebiega tędy trasa rowerowa i rowerzyści zatrzymują się przy niej, robią zdjęcia. To bardzo przyjemne. Niestety kapliczka ma swoje lata i koniecznie potrzebuje renowacji. Bardzo nam na niej zależy. Jeśli jej teraz nie uratujemy, to zniszczeje. Przydałoby się, by fachowcy się tym zajęli. Chciałabym, by przetrwała dla następnych pokoleń – mówi Małgorzata Kiklica, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Surmaczówce.
Marcin Sobczak