Jest alarm czy go nie ma?

Parking podziemny przy Starej Ujeżdżalni jest prawdopodobnie najbardziej obleganym parkingiem w Jarosławiu. Czytelnik zwrócił nam uwagę, że był świadkiem jak w zeszłym tygodniu włączył się tam po raz kolejny alarm przeciwspalinowy.

 

Już drugi raz mi się to zdarzyło. Był włączony alarm dźwiękowy, a nad parkingiem zaświeciły się napisy informujące by opuścić garaż. Akurat wyszedłem z zakupami do samochodu, ale zdziwiło mnie, że nikt sobie z tego nic nie robi – informuje. – Samochody dalej sznurkiem wjeżdżały do środka. Ludzie wysiadali i uśmiechnięci szli do galerii. Chyba nikt nie zwraca uwagi na te ostrzeżenia – dodaje.

 

W galerii obowiązuje dwustopniowy system ostrzeżeń o nadmiarze spalin w powietrzu. – Ponieważ w Polsce nie ma opracowanych takich norm, producent naszego systemu posłużył się normami niemieckimi – informuje zarządca budynku, który chciałby jednak zachować anonimowość. – Pierwszy stopień to stężenie spalin na poziomie 30ppm, włączają się wtedy wentylatory wypompowujące spaliny na zewnątrz. Drugi stopień to stężenie 80ppm, wentylatory pracują intensywniej, otwierają się drzwi, a świeże powietrze jest też zasysane z otworów wentylacyjnych w ścianach. Wtedy włączają się też sygnały dźwiękowe i świetlne – tłumaczy. – Nasz system jest bezpieczny, nie ma potrzeby panikować, wystarczy pamiętać, że parking to nie miejsce na przechadzki ani spotkania towarzyskie i w miarę możliwości opuścić to miejsce jak najszybciej – dodaje.

 

Powinniśmy dbać o zdrowie i unikać miejsc, gdzie spalin w powietrzu jest dużo. Czy jednak w naszych jarosławskich warunkach rzeczywiście mamy gdzie uciec od zanieczyszczeń parkingu?

Sebastian Niemkiewicz