I po pucharze…

PIŁKA RĘCZNA KOBIET – PUCHAR POLSKI: W meczu 1/8 Pucharu Polski drużyna Eurobudu przegrała w Kobierzycach z ekipą KPR-u i odpadła z dalszej rywalizacji. Podopieczne norweskiego trenera Reidara Mositada zaczęły nawet obiecująco. Po pierwszej połowie były na plusie, ale potem wszystko się posypało.

 

KPR Gminy Kobierzyce – Eurobud JKS Jarosław 23-21 (12-14)
KPR: 
Kowalczyk, Zima – Kucharska, Olek 1, Buklarewicz 4, Janas 1, Zima, Kozioł 1, Ważna 1, Ivanović, Despodovska 8, Shupyk, Wicik 1, Wiertelak 6
Karne: 5/5. Kary: 6 min.

Eurobud: Kukharczyk, Durasinović, Kordowiecka – Balsam 2, Gadzina 3, Dorsz 3, Mrden, Matuszczyk 5, Nestsiaruk 3, Zimny 2, Smolinh, Strózik, Kozimur 3
Karne: 2/3. Kary: 10 min.

Mecz otworzyła Joanna Gadzina, a po golu Magdy Balsam Eurobud uciekł nawet na cztery trafienia. Gospodynie stan meczu wyrównały dopiero w 17 minucie, było wówczas po 7, jednak wciąż stroną dominującą był zespół z Jarosławia. Na długą przerwę Eurobud schodził z dystansem dwóch bramek. Po zmianie stron sytuacja diametralnie się zmieniła. Gospodynie, które wcześniej wyglądały jakby były zaczarowane, nagle zaczęły prezentować się zupełnie inaczej. W 42 minucie KPR już wygrywał. Później miejscowe zdobyły aż siedem goli z rzędu. W tym czasie szczypiornistki Eurobudu tylko dwa razy zdołały pokonać bramkarkę z Kobierzyc i mimo końcowego zrywu, dzięki któremu przewaga znacznie stopniała, jarosławski zespół musiał pożegnać się z pucharową przygodą.

Fot. pgnig superliga kobiet