Figurki kupców nową atrakcją Jarosławia?

W Jarosławskim Ośrodku Kultury i Sztuki zrodził się pomysł ustawienia figurek kupców w różnych częściach miasta, czyli coś na wzór wrocławskich krasnali, gnieźnieńskich królików czy białostockich niedźwiadków. Pomysł spotkał się z aprobatą mieszkańców. Czy oznacza to, że już niebawem na ulicach Jarosławia pojawią się postacie, które będą nawiązywać do wydarzeń sprzed minionych wieków?

 

Miasto Jarosław już dawno postawiło na jarmarki. Jarmark Jarosławski, który rokrocznie odbywa się w sierpniu, jest jedną z głównych imprez kulturalnych. W czerwcu z okazji Dnia Dziecka od dwóch lat organizowany jest Mini Jarmark Jarosławski dla dzieci, a we wrześniu w jarosławskim Opactwie mają miejsce Jarmarki Benedyktyńskie. Zrodził się więc pomysł, aby w takim jarmarkowym klimacie pozostać na dłużej.

– Jarmarki Jarosławskie stały się tradycją jarosławskiego kalendarza imprez kulturalnych. Lubimy to przenikanie się różnych kultur i tradycji, odżywa bogata historia naszego miasta. Ten klimat chciałoby się zatrzymać jak najdłużej. A tu nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na te wydarzenia przez kolejny rok. Dlatego mamy pomysł na ustawienie w różnych częściach Jarosławia figurek kupców, które nawiązywałyby do tradycji kupieckich i Wielkich Jarmarków odbywających się tu w XVI i XVII wieku. Gniezno ma królów i króliki, Wrocław krasnale, a w Rzeszowie powstał model Układu Słonecznego, dlaczego w Jarosławiu nie miałyby się pojawić symbole tradycji naszego miasta z czasu Wielkich Jarmarków? – zapytali przed kilkunastoma dniami przedstawiciele Jarosławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki w mediach społecznościowych.

Na odzew nie trzeba było długo czekać. Pod postem bardzo szybko pojawiły się pierwsze propozycje kupców oraz czynności, jakie mogliby oni wykonywać, a także miejsc, w których mogłyby stanąć figurki. – Na rynku koło studni z wiaderkiem, albo koło Księgarni „Kuferek” – kupiec z otwartym kufrem – pisała jedna z mieszkanek. – Obok kamienicy Orsettich – kupiec z belą sukna – poddała pomysł inna.

Mieszkańcy zwrócili również uwagę, że mogliby to być nie tylko kupcy, ale i dawni jarosławianie, bądź przedstawiciele innych zawodów.

 

Kupcy nową atrakcją?

O tym, jakie są szanse na uatrakcyjnienie jarosławskich ulic figurkami kupców, rozmawialiśmy z Elżbietą Śliwińską-Dąbrowską, dyrektor JOKiS.

– Cieszymy się, że nasz pomysł zyskał tak pozytywny oddźwięk zarówno ze strony mieszkańców, jak i władz miasta. Jest to dla nas sygnał, aby kontynuować prace nad tym projektem – mówi E. Śliwińska-Dąbrowska,

E. Śliwińska-Dąbrowska nadmienia, że pomysłodawczynią tego przedsięwzięcia była również Monika Broszko ze Stowarzyszenia Historyczno-Rekonstrukcyjnego „Pąsowa Róża” w Jarosławiu. W sprawę zaangażowała się też Magdalena Cisek-Skiba, radna Miasta Jarosławia.

Pomysł wzbogacenia ulic o nową atrakcję został już przedstawiony w Urzędzie Miasta Jarosławia oraz Podkarpackiemu Konserwatorowi Zabytków. Ponoć odbyły się już pierwsze rozmowy.

Dyrektor JOKiS poinformowała również, że bardzo zależy jej na tym, aby nowa atrakcja turystyczna, spełniała także aspekt edukacyjny. Uchylając rąbka tajemnicy, zdradziła, że po rozmowach z Burmistrzem miasta w planach jest również stworzenie późniejszej gry terenowej i włączenie w działania innych instytucji kultury oraz szkół.

 

Długa droga

Obecnie pomysł wzbogacenia miasta o figurki kupców jest na etapie ustaleń. Prowadzone są rozmowy dotyczące ewentualnego wyglądu oraz lokalizacji figurek. Niewątpliwie na realizację tego zadania potrzeba będzie znaleźć również środki finansowe.

– Jak pomysły będą gotowe, będziemy składać wnioski i szukać środków na ich realizację – mówi dyrektor JOKiS.

Jeśli ktoś ma propozycję dotyczącą wyglądu figurek kupców, lokalizacji, bądź rekwizytów, jakie mogłyby one posiadać, może zgłosić go do Jarosławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki. Informację można umieścić np. pod postem informującym o tej inicjatywie na stronie facebookowej JOKiS.