Burmistrz Jarosławia Waldemar Paluch jest już na stanowisku. Pokazał się we wtorek, 26 stycznia przy realizacji materiału telewizyjnego o nowym żłobku. Trzy dni później uczestniczył w sesji budżetowej Rady Miasta Jarosławia. Wszystko wskazuje, że co najmniej dwumiesięczne oczekiwanie na powrót włodarza i szukanie przyczyny nieobecności dobiegło kresu.
O zastanawiającej nieobecności burmistrza pisaliśmy w pierwszym tegorocznym wydaniu Gazety Jarosławskiej, ponieważ ten temat wywołał sporą dyskusję na sesji RM zwołanej 28 grudnia ub. r. Już wtedy radni zastanawiali się, dlaczego W. Paluch nie przychodzi do pracy, a jego kompetencje przejął pierwszy zastępca Wiesław Pirożek. Radnym chodziło o to, czy zostały zachowane uwarunkowania formalne związane z przejęciem zadań. Radny Mariusz Walter podkreślał, że sprawa kto sprawuje władzę wykonawczą w mieście jest ważna chociażby z tego względu, że W. Paluch sprawuje ją na podstawie powszechnego wyboru a wiceburmistrzowie są tylko zwykłymi pracownikami. Z tłumaczeń radcy prawnego wynikało, że burmistrz jest nieobecny dłużej niż 30 dni, a z ustawy o samorządzie gminnym wynika, iż w przypadku przeszkody w pełnieniu funkcji obowiązki szefa przejmuje zastępca. Z wyjaśnień można było wysnuć wniosek, że nieobecność W. Palucha jest związana ze względami zdrowotnymi.
Zapytana wtedy Iga Kmiecik, rzecznik prasowy UM Jarosławia nie określiła od kiedy burmistrza nie ma, ani kiedy można się spodziewać powrotu. Nie otrzymaliśmy też odpowiedzi, czy nieobecność jest związana ze stanem zdrowia. Rzecznik zasłoniła się ochroną danych osobowych.
Ponowiliśmy pytania teraz. – Przebywałem na zwolnieniu chorobowym powyżej 30 dni. We wtorek, 26 stycznia wróciłem do pracy – odpowiedział Burmistrz Miasta Jarosławia.
Duże zainteresowanie, dyskusje i krążące plotki pokazują jak ważna postacią w mieście jest burmistrz i jego nieobecność wiąże się z problemami. Miejmy nadzieję, że nie pojawią się żadne kłopoty w sprawowaniu funkcji.
erka/ www.facebook.com/BWPaluch