Niebezpieczne „dzikie” przejście

W Skołoszowie, tuż przed wiaduktem autostradowym, na czteropasmowej drodze piesi urządzili sobie „dzikie” przejście. Dzieje się tak niemalże w każdą sobotę, gdy otwarta jest Giełda Wschód.

 

Wspomniana Giełda Wschód zlokalizowana jest po jednej stronie drogi i mimo, że posiada spory parking dla klientów, wielu z nich pozostawia swoje pojazdy po drugiej stronie jezdni. – Może się czepiam, ale chciałbym się dowiedzieć dlaczego piesi spacerują po czteropasmówce? – pyta jeden z naszych czytelników. – W ubiegłą sobotę po raz pierwszy od dłuższego czasu jechałem w kierunku Przemyśla. Zbliżając się do miejsca, w którym odbywała się giełda spostrzegłem stojących przy trasie ludzi, którzy po chwili przechodzili na drugą stronę ruchliwej trasy. Taki widok wprawił mnie w osłupienie. Przecież samochody w tym miejscu pędzą z niemałą prędkością. Dlaczego nikt się tym nie zainteresuje? – pyta dzwoniący do redakcji mężczyzna.

Nie ma tam przejścia dla pieszych. Nie ma wydzielonego pasa ruchu umożliwiającego skręt na giełdę dla jadących od strony Radymna czy Jarosławia. Najwyraźniej więc osoby, które decydują się parkować auta po drugiej stornie ulicy urządziły sobie tam „dzikie” przejście. – Nie odnotowaliśmy zgłoszeń odnośnie przebiegających przez jezdnię tuż przed pędzącymi samochodami – mówi asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy KPP w Jarosławiu. Rzecznik policji zwraca jednak uwagę, że ruch w tym miejscu stale rośnie.   – W celu zapewnienia bezpieczeństwa uczestników giełdy w każdą sobotę wysyłane są tam policyjne patrole – zapewnia A. Długosz.

EK