Jarosławski artysta stworzył pomnik św. Jana Pawła II dla Rzeszowa

Rzeźba Papieża ma 2.85 metra wysokości w postaci siedzącej. Jest dokładnie dwa razy większa od wielkości naturalnej. Gdyby stał to miałby, licząc mitrę, około 4.5 metra,. Pomnik ma stanąć w Parku Papieskim w Rzeszowie. Przygotowała ją Eliasz Dyrow, młody jarosławski artysta zajmujący się ogólnie pojętymi sztukami plastycznymi. Jego rzeźby i obrazy możemy spotkać w kraju i za granicą.

– Papież jest przedstawiony jako siedzący na tronie w szatach pontyfikalnych, z otwartym Pismem Świętym w lewej ręce, i wykonującym prawa ręką gest błogosławieństwa, kierując przy tym spojrzenie na odbiorcę. Z tyłu monument ma być otoczony siedmioma pnączami róż, mającymi na sobie symboliczne 100 kwiatów. Róże w tradycje kościoła katolickiego są symbolem Jezusa Chrystusa – opisuje autor. – W 2017 roku odbył się konkurs na najlepszy projekt pomnika do Parku Papieskiego w Rzeszowie. Wtedy żadna z propozycji nie okazała się zadawalająca dla władz miasta. Ostatecznie realizacje zlecono mi pod koniec 2018 roku. Prace nad koncepcja pomnika rozpocząłem natychmiast po tym jak się do mnie zwróciła dyrektor zarządu zieleni miejskiej w Rzeszowie. Opracowałem projekt pomnika, szkice koncepcyjne oraz model w skali 1:10. Po nielicznych poprawkach ten projekt został zaakceptowany i już w grudniu 2019 rzeźba była gotowa – tłumaczy artysta. Sam przyznaje, że chociaż udało mu się stworzyć rzeźbę w krótkim trwającym niecały rok czasie, to zadbał by wszystkie elementy wykonać bardzo starannie. E. Dyrow traktuje wybranie go do stworzenia pomnika Św Jana Pawła II w stulecie urodzin papieża jako zasczyt i wyróżnienie. – W pracy nad projektem miałem możliwość zapoznać się z pamiątkami po Św Janie Pawle II, które znajdują się w Katedrze Rzeszowskiej, w szczególności z ornatem i mitrą w których głosił kazanie w tym samym miejscu gdzie teraz ma powstać pomnik. Podczas rzeźbienia portretu korzystałem bezpośrednio z około 50 zdjęć papieża w różnych ujęciach i w rożnym wieku, wyselekcjonowanych z ponad 1000 zdjęć ze wszystkich możliwych źródeł – wyjaśnia E. Dyrow.

Autor przyznaje, że nad powstaniem rzeźby pracował nie tylko on, ale cały zespół. – Faktycznie nad pomnikiem pracowała cała moja rodzina. Matka zajmowała się sprawami organizacyjnymi i wsparciem merytorycznym. Do niej też należy idea otoczenia pomnika rzeźbionymi różami i wykonanie ich modeli. Ojciec wziął na siebie ogrom prac technicznych związanych z wykonaniem modelu i odlewu. Bracia pomagali na różnych etapach. Trudno nie wspomnieć wsparcia ze strony prof. Józefa Jerzego Kierskiego, oraz Tomasza Piotrowa, prezesa firmy z Jarosławia – przyznaje E. Dyrow.

Na całością prac związanych z pomnikiem czuwał Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa oraz władze miasta i zespół konsultantów składający się m.in. z biskupów Kazimierza Górnego i Jana Wątroby, dyrektora Instytutu Teologiczno-Pastoralnego ks Andrzeja Cyprysia, przewodniczącego stowarzyszenia Lumen et Spes prof. Andrzeja Sobkowiaka, dyrektora Muzeum Diecezjalnego w Rzeszowie ks Pawła Batorego, oraz prof. Józefa Jerzego Kierskiego z Uniwersytetu Rzeszowskiego sprawującego nadzór nad artystyczna częścią pomnika.

erka/Fot. Mikołaj Dyrow