Dzięki tej altanie możemy się dowiedzieć, że na dachu może rosnąć trawa.

120 lat parku. I co z tego?

Cztery lata temu miasto wydało około 5 mln zł na rewitalizację miejskiego parku w Jarosławiu. 4 mln zł pochodziło w unijnego dofinansowania w ramach projektu realizowanego wspólnie ze słowackim Svidnikiem. Wykonano tysiące metrów kwadratowych alejek, zamontowano 104 lampy, wyremontowano ogrodzenie oraz zamontowano tablice multimedialne, nasadzono 70 tysięcy roślin, powstała altana edukacyjna i naturalny plac zabaw. Czy unijna dotacja została dobrze wydana? Czy 4 lata po hucznym otwarciu coś się w parku dzieje i jak wygląda on na 120-lecie swojego istnienia? Sezon letni w pełni, pogoda jest piękna, aż chce się pójść do parku. Czy jarosławski duży park jest jednak na to gotowy?

 

Nieustannym problemem są infokioski umieszczone przy wejściu do parku i przy altanie edukacyjnej. Jeszcze miesiąc temu za główną bramą witał nas ekran, który nie tylko nie działał, ale też był wizualnie zaniedbany. Po naszej interwencji ekran został naprawiony. – Przyczyną awarii była usterka zasilacza. Urządzenie zostało naprawione i ekran już działa – poinformowała nas Dorota Wilk z urzędu miasta w Jarosławiu. Niestety, po kilku dniach urządzenie znowu się zepsuło i do teraz z ekranu znowu nie da się korzystać. Drugi ekran w parku również jest bezużyteczny – niby działa, ale i tak nie można z niego korzystać, bo jest nałożona na niego blokada dostępu. Nasuwa się pytanie jaki jest sens montowania takich rzeczy, skoro cały czas coś jest z nimi nie tak.

 

W części parku od strony osiedla im. Józefa Piłsudskiego jest altana edukacyjna, która wydaje się być zupełnie opuszczona. – Zgodnie z założeniami i projektem altana edukacyjna powstała z myślą o edukacji ekologicznej, jako obiekt będący przykładem nowego rozwiązania, które można stosować na pokryciach dachowych – zielony dach jest pokryty trawami i taką rolę też spełnia – dowiadujemy się w Urzędzie Miasta. Altana edukacyjna ma więc pokazać mieszkańcom i turystom, że można na dachu sadzić trawę. Nie da się zaprzeczyć, że spełnia swoją rolę. Jednak czy trzeba było na to wydawać publiczne pieniądze? Miasto dostało aż 4 miliony złotych dotacji. Niedziałające ekrany i trawa na dachu kiepsko świadczą o gospodarności finansami. Oczywiście, trzeba też zauważyć pozytywne zmiany, czyli oświetlenie, działające fontanny i system kamer, na którego brak bardzo narzekali odwiedzający park.

 

Poprawiło się więc bezpieczeństwo, a przynajmniej tak pokazują statystyki. – Od kiedy zostały zamontowane kamery, jest bardzo mało interwencji. W tym roku była jedna, w poprzednim dwie – mówi Witold Ilić, komendant Straży Miejskiej w Jarosławiu. Wydaje się jednak, że po wielkim otwarciu cztery lata temu, park jakby przycichł. Na tych wakacjach jest planowana tylko impreza z inicjatywy mieszkańców. – Klub Sportowy Ninja Kids Academy organizuje w lipcu i sierpniu wydarzenia dla rodzin z dziećmi pn. Rodzinna Strefa Uśmiechu – mówi Dorota Wilk. – Impreza jest realizowana w ramach Budżetu Obywatelskiego – dodaje. Pierwsze wydarzenie odbyło się 10 lipca, kolejne będą 31 lipca oraz 21 sierpnia. W tym roku przypada okrągła 120 rocznica powstania w naszym mieście Parku im. Bohaterów Monte Cassino. Wygląda na to, że przejdzie to jednak bez echa, a szkoda, bo to naprawdę wyjątkowe miejsce dla miasta.

 

Sebastian Niemkiewicz