Rozmowa z Krzysztofem Strentem, wójtem gminy Wiązownica

Rozmawiamy z Krzysztofem Strentem, wójtem gminy Wiązownica, któremu mieszkańcy w grudniu ubiegłego roku gminy powierzyli swoje zaufanie. Jakie są plany, zadania i problemy stojące przed gminą Wiżaownica?

 

Minął pierwszy miesiąc pracy na stanowisku wójta. Jak ocenia Pan ten czas? Czy zdążył Pan się już przyzwyczaić do nowych obowiązków? Czy coś Pana zaskoczyło?

Tak naprawdę to wróciłem do miejsca pracy, w którym przepracowałem kilkanaście lat, tyle że w troszeczkę innej roli. Ostatni miesiąc to czas intensywnej pracy związanej z uchwaleniem budżetu oraz przystąpieniem do realizacji dwóch dużych i ważnych dla mieszkańców projektów, które rozpocząłem kilka lat temu lub kontynuuję pracę po poprzednikach. Mam tu na myśli budowę instalacji OZE, która pochłonie ponad 10 mln zł oraz budowę kanalizacji w Cetuli i Radawie, której wartość będzie opiewać na jeszcze wyższą kwotę. Przygotowujemy także kilka projektów do Nowego Ładu. Mowa tu o budowie sali gimnastycznej przy szkole podstawowej w Ryszkowej Woli, budowie i przebudowie kanalizacji w Wiązownicy oraz budowie sztucznego boiska z oświetleniem i trybunami w Wiązownicy. W tym miejscu serdecznie dziękuję za pilotowanie spraw Panu Senatorowi Mieczysławowi Golbie.

Zaskoczeniem – zresztą bardzo miłym – było dla mnie życzliwe przyjęcie przez pracowników.

 

Sprawowanie funkcji wójta nie należy do najłatwiejszych zadań. Nie da się postępować tak, aby wszyscy byli zadowoleni. Jakie zatem stawia Pan sobie priorytety?

Jest dokładnie tak, jak Pani Redaktor mówi. Podczas ślubowania deklarowałem, że chcę być włodarzem gminy, który potrafi słuchać mieszkańców, rozmawiać z nimi oraz podejmować odpowiedzialne i trafne decyzje. Zdaję sobie sprawę z tego, że przede mną jest bardzo trudne zadanie i choćbym starał się ze wszystkich sił, nie jestem w stanie za każdym razem postępować tak, żeby wszyscy byli zadowoleni. Jest to po prostu niemożliwe. Jakiego wyboru bym nie dokonał, zwykle ktoś będzie bardziej zadowolony, a inny mniej, bądź wcale.

 

Jakie ma Pan plany na rozwój gminy?

Chciałbym postawić na rozwój turystyki w Radawie. Zacznę od uruchomienia w tym roku Gminnego Ośrodka Wypoczynku i Rekreacji, a stopniowo będę dążyć do wzbogacenia oferty. Na początek chciałbym m.in. przebudować lodowisko oraz wybudować górkę saneczkową.

Moim marzeniem jest, aby gmina Wiązownica w dalszym ciągu szczyciła się mianem gminy przyjaznej mieszkańcom. Będę starał się utrzymać na jak najniższym poziomie podatki i opłaty.

 

Jakie są największe problemy w gminie Wiązownica. Czy ma Pan już jakiś pomysł na ich rozwiązanie?

Jednym z największych problemów jest kanalizacja, a właściwe jej brak w niektórych miejscowościach. Jeszcze w tym roku planujemy budowę sieci kanalizacji w Cetuli i Radawie, przebudowę kanalizacji w Wiązownicy oraz aktualizację dokumentacji kanalizacji w Manasterzu i Ryszkowej Woli. Sporą kwotę w tym roku przeznaczymy także na rozbudowę i remont dróg powiatowych.

 

Kwestia, która najbardziej ciekawi mieszkańców gminy, jak i okolic to GOWiR w Radawie. Czy macie już jakieś plany na nadchodzący sezon? Czy wiadomo już czego będzie można się tam spodziewać?

Jesteśmy w trakcie przygotowań do remontu jazu na Lubaczówce. Opracowujemy także kalendarz wydarzeń kulturalnych na lato 2022. Jak co roku staramy się, aby oferta była różnorodna i każdy znalazł coś dla siebie. Jak tylko tegoroczny repertuar będzie gotowy, zaprezentujemy go za pośrednictwem mediów społecznościowych. Korzystając z okazji chciałbym podziękować Panu Staroście Stanisławowi Kłopotowi oraz Pani Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Jarosławiu Ewelinie Olejarz za szybkie rozpatrzenie wniosku dotyczącego naboru pracowników w ramach robót publicznych, którzy będą dużym wsparciem podczas przygotowań do uruchomienia GOWiR-u.

 

Dwa lata to bardzo krótki czas, by udowodnić ludziom, którzy Panu zaufali, że dokonali słusznego wyboru. Czego zatem życzyć Panu na początku urzędowania?

Dynamicznego rozwoju wszystkich dwunastu miejscowości oraz szybkiej realizacji zadań inwestycyjnych.

 

Rozmawiała Ewelina Kłak