Czy przeworski dworzec doczeka się remontu?

Wygląd przeworskiego dworca autobusowego PKS przy pl. Chopina nie zmienia się od lat, a jeśli już to zmiany spowodowane są niestety tylko upływem czasu.

 

Choć coraz więcej z nas korzysta z własnego transportu, wiele osób do pracy czy do szkoły jeździ komunikacją publiczną, m.in. PKS-em. Oczekiwanie na połączenie na przeworskim dworcu nie należy jednak do najprzyjemniejszych. Nasi Czytelnicy skarżą się zwłaszcza na stan chodników, które są dziurawe, krzywe i zwyczajnie nadgryzione zębem czasu. O skręcenie nogi w tym miejscu nietrudno. Jeszcze gorzej robi się, gdy popada deszcz i na placu stoją ogromne kałuże. Podobna sytuacja jest na jezdniach między stanowiskami, gdzie oczekują podróżujący. Smutnego obrazu dopełniają stare, przerdzewiałe barierki i kosze na śmieci.

Dworzec widać z głównej drogi, aż wstyd, by tak wyglądało miejsce w centrum miasta. Nie wspominając już o komforcie korzystających z niego osób – ocenia mieszkanka Przeworska. Jak się jednak okazuje, wielkiej rewolucji w tym miejscu raczej nie można się spodziewać. Wszystko przez to, że właściciel terenu, PKS Jarosław, ma niejako związane ręce, jeśli chodzi o podjęcie prac w większym zakresie.

Nadzór nad tym obszarem sprawuje Podkarpacki Konserwator Zabytków, konsekwencją czego jest to, że tak naprawdę możemy tam dokonywać tylko drobnych napraw, które są w najbliższym czasie planowane – wyjaśnia prezes PKS Jarosław, Witold Duszyński.

Miejmy nadzieję, że planowane przez spółkę zmiany nieco poprawią funkcjonalność i estetykę przeworskiego dworca, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że to tylko rozwiązania doraźne. Obiektowi przydałoby się zajęcie nim w sposób kompleksowy i przemyślany, pod nadzorem konserwatora.

DP