Zgłosiła się do nas Czytelniczka z ciekawą obserwacją. Zauważyła, że służby porządkowe w Jarosławiu podlewają kwiatki w… deszczu.
– Byłam w szoku. W ten dzień padało kilka razy i była burza. Akurat w momencie, gdy to zauważyłam padało dość mocno. Tymczasem pani najzwyczajniej w świecie podlewała kwiatki. Czy to naprawdę jest konieczne? Z jednej strony wyłączają nam latarnie w mieście z powodu oszczędności, a tu takie „kwiatki”! – śmieje się Czytelniczka. Sytuacja conajmniej zastanawiająca, dlatego zapytaliśmy o to Urząd Miasta Jarosławia. – Podlewanie kwiatów niezależnie od warunków pogodowych dotyczy m.in. kwiatów wiszących, rosnących w donicach, gdyż mimo opadów deszczu, deszczówka spływa po liściach i nie nawadnia rośliny. Takie kwiaty są też często podlewane wodą wzbogaconą o środki nawożące. Deszcz nie zabezpieczy więc potrzeb tych roślin – informuje Iga Kmiecik, rzecznik prasowy UM w Jarosławiu.
Sebastian Niemkiewicz