W Woli Rokietnickiej możemy odnaleźć wiekową, niezwykle oryginalną kapliczkę. Znajduje się na prywatnej posesji, przy bocznej drodze w środku wsi. Jest to murowana kapliczka typu wnękowego. To, co ją wyróżnia spośród okolicznych kapliczek, to jej wymary. Jest znacznie szersza od klasycznych kapliczek. W jej dolnej części widoczna jest szeroka płycina. Powyżej w przeszklonej wnęce, w centralnym miejscu ustawiona jest figura Matki Bożej Niepokalanej. Obok niej stoją dwie figurki przedstawiające anioły. Wszystko to w otoczeniu dużej ilości kwiatów. Kapliczka posiada dwuspadowy dach. Pod jego szczytem znajduje się przeszklona nisza z krzyżem. Uwagę przykuwa kolumna wykonana z drewna będąca z boku, na podstawie obiektu. Kiedyś były dwie, po obu stronach, co dawało niewatpliwie piękny efekt. Kiedy powstała ta kapliczka? – Ma już ponad 100 lat. Ufundowali ją Apolonia i Wojciech Bańcarz, moi dziadkowie. Teren, na którym stoi należał wtedy do rodziny Bańcarzów i nazywał się „Bańcarzówką”. Wiem z opowiadań, że wcześniej znajdował się tutaj krzyż. Potem była niewielka kapliczka. Z czasem coraz bardziej niszczała. Był taki pan – Szałaj, który przed I wojną światową jeździł do Stanów Zjednoczonych. Powiedział kiedyś dziadkowi, że jak jeszcze raz pojedzie do Stanów, to wyśle pieniądze, a dziadek poprawi tę małą kapliczkę. Czy wysłał pieniądze, czy nie tego nie wiem, ale dziadkowie postawili nową kapliczkę, dużo większą od tej, co niszczała. Sprzedali krowę i kupili do niej figurę Maryi Niepokalanej. Przy tej kapliczce były odprawiane majówki, była też odprawiana msza na podziękowanie za plony, ludzie szli tu w procesji. Wola składała się na tę okazję. Dzisiaj kapliczka potrzebuje odnowy. Odpadła jedna drewniana kolumna. Może znajdzie się jakiś sponsor i ją wyremontuje. Niechby ktoś się tym zajął, bo jej szkoda – mówi pani Koniuszy z Woli Rokietnickiej. Kapliczka jest bardzo urokliwa, posiada piękną historię i warto ją ocalić, bo to miejscowa perełka.
Marcin Sobczak