Przy wjeździe do wioski, na skraju lasu znajduje się wysoka, uschnięta sosna. Do niej właśnie przymocowana jest niewielka, wiekowa, drewniana kapliczka skrzynkowa. Powstała w czasach zaborów. Nazywana jest przez miejscowych „Bożą Męką”. Wewnątrz kapliczki widzimy pięknie wykonaną postać ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa. W dolnej części sosny jest również druga kapliczka skrzynkowa. Nie jest ona zabytkowa, a w jej wnętrzu ustawiona jest figurka Serce Jezusa. Obok drzewa stoi drewniany krzyż. Jest to krzyż misyjny z parafii w Jagielle, który mieszkańcy wioski przynieśli w uroczystej procesji w to miejsce w 1998 roku. Jest też inny obiekt, a mianowicie pomnik upamiętniający wydarzenia związane z powstaniem kapliczki. Powstał w 2016 roku. Jest na nim wyrzeźbiona słynna sosna z kapliczką oraz wiersz „BOŻA MĘKA” autorstwa Romana Burego. W miejscu tym znajdziemy jeszcze tablicę informacyjną, z której możemy dowiedzieć się jak powstała kapliczka. Istnieją dwie wersje tej historii. Jedna mówi, że pewien mieszkaniec Jagiełły szedł do kościoła w Gniewczynie Łańcuckiej. Po drodze napadła go wataha wilków. Uratował się jednak, wdrapując wysoko na sosnę. Jako wotum za uratowanie życia zawiesił na drzewie tę drewnianą kapliczkę. Inna wersja mówi, że mieszkaniec idący do kościoła został otoczony przez watahę wilków przy tej sośnie i przez nie zagryziony. Trudno dzisiaj jednoznacznie stwierdzić, która historia jest prawdziwa. Według podań wydarzenia te miały miejsce około 200 lat temu. Faktem jest, że kapliczka na drzewie zaznaczona jest na austryjackich mapach z II połowy XIX wieku. Od momentu powstania do dzisiaj otaczana jest opieką. Miejsce to jest bardzo ważne dla mieszkańców Jagiełły, świadczą o tym wszystkie obiekty powstałe przy uschniętej sośnie z kapliczką. – Można powiedzieć, że oprócz kopca Jagiełły, kapliczka „Boża Męka” na starej sośnie to nasza wizytówka, znana jest w całej okolicy – mówi jedna z mieszkanek Jagiełły.
Marcin Sobczak