Pan Tadeusz ma nowy dach

– Przeciekało. Woda wlewała się do środka. Nie było pewności, czy konstrukcja się nie zawali. Nie mogłem nic zrobić ze względów zdrowotnych i finansowych. Zaapelowałem do wójta o pomoc. Udało się. Przyszli, rozebrali stary dach i zbudowali nowy w jeden dzień – relacjonuje Tadeusz Brud, mieszkający samotnie we wsi Jagiełła w gminie Tryńcza, który od lat zmaga się z niepełnosprawnością.

 

Urodziłem się w tym domu w 1948 roku i przeżyłem w nim 72 lata. Budynek ma już pewnie ze 150 lat. Nazywałem go przódy „Arką”, bo strach było w nim siedzieć, obawiałem się, że może zostać zalany podczas opadów – opowiada pan Tadeusz. Dzięki zaangażowaniu grupy osób, których działania koordynował sołtys Jagiełły, Grzegorz Drzystek, udało się wykonać nowy dach przed nadejściem zimy, wykorzystując do tego mniejsze środki finansowe. Jak dowiadujemy się od pana Tadeusza, przygotowania do przedsięwzięcia pochłonęły sporo czasu. – Zgłosiłem do wójta, że dach jest już do niczego i lepiej żebym postawił sobie w ogródku namiot niż spał w domu. Z powodów zdrowotnych i materialnych nie byłem w stanie zdziałać czegokolwiek samodzielnie. Od tego momentu do powstania nowego dachu minęło jakieś pół roku – wspomina pan Tadeusz. Jak się okazuje, sama budowa dachu nie trwała wcale długo. – Zrobili to w jeden dzień, było ich ośmiu i wszystko mieli gotowe. Zrzucili dachówkę, wymienili konstrukcję, blachę położyli… uwijali się aż furczało! – relacjonuje dalej mieszkaniec „Arki”.

Tadeusz Brud wraz z wykonawcami dachu, na tle owoców swojej pracy/ UG Tryńcza

Realizacja projektu wymaga dalszych nakładów

Chociaż nad głową pana Tadeusza pojawił się nowy dach to ukończenie go w pełni wymaga jeszcze trochę pracy i środków finansowych. – Stan budynku pozostawiał wiele do życzenia. Na obecnym etapie zabrakło blachy do pokrycia boku konstrukcji od wewnętrznej strony. Staramy się zabezpieczyć środki na ten cel, między innymi pomoc społeczna przeznacza co miesiąc pewną kwotę na pomoc panu Tadeuszowi. Projekt będzie w miarę możliwości kontynuowany i mam nadzieję, że wkrótce uda się ukończyć go w pełni – informuje nas sołtys Jagiełły, pan Drzystek.

 

Pod nowym dachem można spać spokojniej

Pan Tadeusz przyznaje, że jest teraz spokojniejszy o swój dom. Powiedzieli, że jak zrobili większą część to zrobią to do końca. Teraz „Arka” powinna przetrwać i mnie – przewiduje pan Tadeusz. Gmina składa podziękowania wszystkim zaangażowanym w pomoc przy budowie dachu: Tadeuszowi Otrębie z firmy Eurobet za przekazany beton pod fundamenty, Michałowi Groch za przekazane drewno, Janowi Pempek za udostępnione narzędzia i sprzęt oraz nieocenioną pomoc przy budowie dachu, Krzysztofowi Pieczkowi za sprzedaż drewna w promocyjnej cenie. Wyrazy wdzięczności ze strony gminy kierowane są również do osób, które wykonywały konstrukcję: Stanisławowi, Markowi i Marcinowi Botwina, Sławomirowi i Marcinowi Turek, Grzegorzowi Darzyckiemu, Stanisławowi Sobala i Konradowi Drzystkowi. Obiad dla pracujących przy budowie dachu przygotowała Anna Kulpa. Mamy nadzieję, że dzięki poświęconej pracy i zaangażowaniu w pomoc panu Tadeuszowi, nie będzie on musiał przejmować się nadejściem zimy i zagrożeniem jakie niosą ze sobą złe warunki pogodowe.

JR, fot. UG Tryńcza