Tajemnice dworskiego wzgórza

Wzgórze na którym znajdował się kiedyś dwór w Siennowie kryje w sobie wiele tajemnic. Podania mówią o ukrytym tu skarbie i o tajemnym przejściu. Miejsce przyciąga też pasjonatów historii i odkrywców. Po dworze przedwojennych właścicieli Siennowa została murowana oficyna. Znajdował się tutaj prawdopodobnie jeszcze wcześniejszy dwór o obronnym charakterze, po którym jedynym śladem są wały ziemne na skraju parku.

 

Na wzgórzu, gdzie mieścił się dwór obecnie znajduje się boisko miejscowego klubu Wisełka Siennów. Odnowiona oficyna pochodząca jeszcze z XVIII wieku służy za szatnię. Otrzymała drugie życie i dzięki temu nie popadła w ruinę. Rozległy i zadbany park skupia w sobie wiele potężnych drzew, które pamiętają odległe czasy. Uwagę przykuwa również wał ziemny mający ponad 100 metrów długości. Zakończony jest masywnym, wyższym od samego wału nasypem. Możliwe że to pozostałości obronnego dworu, który istniał tu przed wiekami. Miejsce to doskonale nadaje się do obrony. Jest to szczyt wzniesienia. Widać stąd całą okolicę. Dwór ostatnich właścicieli podobnie jak wcześniejszy był drewniany i dziś już nie ma po nim śladu – Dwór, który się tu znajdował był duży i zbudowany był z drewna. Należał do rodziny Wolskich, którzy byli właścicielami Siennowa. W czasie wojny musieli uciekać – potwierdza Stanisław Sosnowski, sołtys Siennowa

Zakopany skarb

Według miejscowego przekazu ostatni właściciel Siennowa zakopał część swojego cennego ruchomego majątku podczas ucieczki gdy wybuchła II wojna światowa. Czy jest to możliwe? Ze zrozumiałych względów musiał szybko podejmować decyzje o wyjeździe i mógł nie mieć miejsca by zabrać wszystkiego ze sobą. – Dwór był naprawdę wielki więc i wyposażenia było dużo. Jest na tym wzniesieniu taki gaik, w którym ponoć hrabia ukrył część skarbów jak uciekał z dworu. Wszystkiego nie zabrał. Zakopał cenne przedmioty w ziemi.   Ludzie szukali tam tych skarbów, ale nic nie znaleźli – mówi pochodzący z Siennowa Maciej Karbasz. Jeśli podanie jest prawdziwe to może dopisze komuś szczęście i skarb zostanie kiedyś odkryty.

Wały ziemne na skraju parku

Podziemny tunel

Czas zatarł ślady po dawnych właścicielach Siennowa. Zatarł ślady po drewnianych dworach. Wiekowy park zaprasza konarami drzew o baśniowych kształtach do próby rozwiązania zagadek historii. Zgodnie z kolejnym podaniem dotyczącym tego miejsca istnieje podziemny tunel, łączący dwór z inną częścią wioski. W czasach najazdów tatarskich budowano takie przejścia by chronić się przed najeźdźcami, była to droga ucieczki. Czy istnieje tutaj? – Podanie mówi o podziemnym przejściu stąd aż do kościoła. Pasjonaci chcą to sprawdzić ale najpierw muszą mieć potrzebne pozwolenia – mówi jeden z mieszkańców Siennowa. Drewniany kościół, który znajduje się stosunkowo niedaleko od parku powstał w XVII wieku. Na jego miejscu istniał jeszcze wcześniej kościół. Miejscowość ogólnie jest bardzo stara i posiada bogatą historię. Czas pokaże czy uda się odkryć podziemne przejście czy to tylko legenda.

 

Jest w tym miejscu magia. Istnieje też podanie o przechadzającej się po wałach w parku Białej Damie. Można ją zobaczyć o pełni księżyca. Być może ona wie gdzie ukryty jest skarb. Może przechadza się też dworskimi podziemiami strzegąc ich tajemnic. Jedno jest pewne, można miło spędzić czas spacerując po siennowskim zabytkowym parku.

Marcin Sobczak