– Znajdujemy się w szpitalu już od 3 miesięcy. Nasz synek Oskar, ma zaledwie 18 miesięcy i całe swoje dzieciństwo spędza pod opieką lekarzy. Trafił tu z powodu wstrząsu kardiogennego – mówią rodzice Oskara, prosząc o wsparcie na leczenie syna.
Jak relacjonują rodzice Oskara, początkowo nikt nie wiedział, jaka była przyczyna wstrząsu kardiologicznego, dopiero badania genetyczne wykazały mutację genu TNNT2. – Warianty patogenne w tym genie są związane ze zwiększonym ryzykiem kardiomiopatii przerostowej. Mutacja ta powstała przypadkowo, nie jesteśmy jej nosicielami. Szansa na to, by w ogóle wystąpiła, to 1%… Niestety, dotknęło to naszego synka – mówią.
Oskar przeszedł już dwie bardzo poważne operacje, które były konieczne, aby utrzymać go przy życiu. W pewnym momencie niezbędna była reanimacja. – Przez długie tygodnie nie mogliśmy mieć z nim kontaktu – nasz synek był pod wpływem bardzo silnych leków, które podtrzymywały jego życie, ale zabierały nam jego uśmiech i świadomość – wspominają rodzice Oskara.
Obecnie serce chłopca nie jest w stanie samodzielnie pracować – funkcję serca przejęła maszyna VAD Berlin Heart, będąca tzw. „mostem do przeszczepu”. – Jedynym ratunkiem dla niego jest przeszczep serca – mówią rodzice, prosząc o wsparcie na leczenia syna.
Zebrane środki zostaną przeznaczone na leczenie szpitalne i pooperacyjne, rehabilitację, leki i specjalistyczną opiekę, która pozwoli Oskarkowi wracać do zdrowia. – Nie umiemy pogodzić się z myślą, że moglibyśmy go stracić. Dlatego błagamy o pomoc – każda wpłata, każde udostępnienie tej zbiórki to krok bliżej do nowego serca i nowego życia dla naszego synka – mówią rodzice.
Jak pomóc?
Zbiórka na leczenie chłopca prowadzona jest na stronie internetowej: https://pomagam.pl/wctw9g. Każdy, kto chciałby wesprzeć Oskara w powrocie do zdrowia, może to uczynić wpłacając dowolną kwotę na ten cel. – Oskar jest naszym oczkiem w głowie – radosnym, pełnym życia chłopcem. Mimo wszystkich trudów wciąż obdarza nas uśmiechem, jakby chciał powiedzieć: „Mamo, Tato, dam radę, tylko bądźcie przy mnie” – mówią rodzice.
Na chwilę obecną stan Oskarka jest stabilny. Pod opieką lekarzy uczy się wszystkiego od nowa – bawi się, próbuje samodzielnie jeść, mówić i stawiać pierwsze kroki. – Patrzymy na niego i widzimy ogromną wolę życia – mówią rodzice.
Opr. EK
