Żartował ze służb ratunkowych. Poniesie karę finansową

59-latek zadzwonił na numer alarmowy i powiedział, że chce targnąć się na własne życie, po czym rozłączył się. Policjanci nie zlekceważyli tego zgłoszeni i przystąpili do działania.

 

W piątek, 26 kwietnia po godz. 11, oficer dyżurny jarosławskiej jednostki otrzymał zgłoszenie od mężczyzny, który poinformował, że chce targnąć się na swoje życie.

– Rozmówca nie podał adresu zamieszkania i rozłączył się. Pomimo wielokrotnych prób, zgłaszający nie odbierał połączeń – informuje KPP w Jarosławiu.

Nie było jasne, czy mężczyzna rzeczywiście potrzebuje pomocy i z jakiegoś powodu nie jest w stanie odebrać telefonu, czy też cała sytuacja jest nieodpowiedzialnym żartem, dlatego też oficer dyżurny natychmiast w miejsce zgłoszenia wysłał dzielnicowych. W trakcie gdy policjanci byli w drodze, zgłaszający zadzwonił do dyżurnego i powiedział, że odwołuje zgłoszenie i pokryje jego koszty.

 

Nieudany żart

Kiedy funkcjonariusze dotarli do miejsca zamieszkania zgłaszającego, zastali w nim 59-letniego mężczyznę. Mieszkaniec gminy Pawłosiów oznajmił policjantom, że nie chce zrobić sobie krzywdy. Na numer alarmowy zadzwonił „dla hecy i żartu”. Mężczyzna odpowie za bezpodstawną interwencję przed sądem. Za bezpodstawne wezwanie służb ratowniczych kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywnę do 1500 zł. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, sąd może orzec nawiązkę do wysokości 1000 zł.

EK/KPP