Oficjalnie nikt tego nie mówił, ale los jarosławskiej drużyny był przesądzony już od dawna. Teraz sprawa jest już jasna. – Mogę potwierdzić, że zakończyliśmy ten projekt. Nie mamy żadnych zobowiązań wobec zawodniczek a zawodniczki wobec spółki, więc ich kariery są otwarte – powiedział Roman Bałroga, prezes spółki Handball JKS Jarosław. Zespół został wycofany z superligi.
To już pewne, chociaż na stronie Orlen Superligi Kobiet, w terminarzu długo uwzględniony był jarosławski team. – Handball JKS został już skreślony, zresztą licencja dla tego klubu została cofnięta, bo zawodniczki nie mają podpisanych kontraktów – mówił jeszcze na początku ubiegłego tygodnia, chcąc pozostać anonimowym jeden z pracowników ligi, wyjaśniając, że niebawem pojawi się w tej kwestii stosowny komunikat. I tak też się stało. – W ostatnich dniach, po otrzymaniu sygnałów o możliwości wycofania się Handball JKS Jarosław z rozgrywek, Zarząd Spółki i Komisarz Ligi pozostawali w stałym kontakcie z przedstawicielami klubu. Pomimo spełnienia wymogów i przejścia procesu licencyjnego, a także wielomiesięcznych deklaracjach startu w rozgrywkach ORLEN Superligi Kobiet w sezonie 2024/2025, władze Handball JKS Jarosław podjęły decyzję o wycofaniu drużyny z dniem 8 sierpnia 2024. W związku z pismem przekazanym przez Handball JKS Jarosław, dnia 9 sierpnia 2024 Komisarz Ligi uchylił decyzję licencyjną klubu. Jednocześnie władze Superliga sp. z o.o. podjęły decyzję o rozpisaniu przetargu na prawo do tzw. „dzikiej karty” do udziału w rozgrywkach ORLEN Superligi Kobiet w sezonie 2024/2025 (§12 Regulaminu Licencyjnego ORLEN Superlig Kobiet). Warunki udzielenia „dzikiej karty” zostaną ogłoszone przez Komisarza Ligi w dniu 9 sierpnia 2024. – tak brzmi informacja opublikowana na stronie rozgrywek.
Gliwice zamiast Jarosławia
Spółka Handball JKS, czyli dawny Eurobud Grupa JKS, na czele której stoi prezes Roman Bałroga tez wydała oświadczenie, w którym podziękowała wszystkim którzy pomagali drużynie. – Nie wiem jakie plany mają zarządzający w ubiegłym sezonie zespołem Hubert Hołowaty, Artur Świątek i Michał Kubisztal – dodaje prezes Barłoga. Tymczasem grupka pozostałych jeszcze w Jarosławiu szczypiornistek trenuje w hali Przeworsku i prowadzi rozmowy z SPR-em Sośnicą Gliwice. Śląski klub występował w minionym sezonie na zapleczu superligi i zajmując ostatnie miejsce został zdegradowany do I ligi. Teraz jednak jego działacze wiedząc „co dzieje się w Jarosławiu” chcą skorzystać z okazji i zająć miejsce naszego teamu wykupując tzw. „dziką kartę”. – Na razie nie komentuje tego tematu. Poczekajmy do przyszłego tygodnia – kwitował jeszcze przed weekendem Adam Mrowiec, prezes SPR-u Sośnicy Gliwice. Koniec superligowej drużyny w Jarosławiu może oznaczać zupełny upadek tej dyscypliny sportu w naszym mieście. Nie wiadomo, czy na pierwszoligowym froncie wystartuje zespół JKS San, który w ubiegłym roku tworzyły zawodniczki… Pałacu Młodzieży Tarnów i za pieniądze z dotacji Urzędu Miasta Jarosławia przyjeżdżały pograć sobie w jarosławskiej hali MOSiR…
***
Awans do superligi wywalczyło Stowarzyszenie Piłki Ręcznej JKS Jarosław w 2019 roku i to jego działacze odbudowali piłkę ręczną w mieście w ostatnich latach oraz przygotowali podwaliny pod grę drużyny na najwyższym szczeblu rozgrywek. Działacze SPR JKS są też autorami loga klubowego, zarówno SPR JKS jak i Eurobud Grupa JKS.