Referendum nie będzie!

Choć podpisy zbierano niemal przez dwa miesiące, finalnie nie udało się zebrać wymaganego minimum, by doprowadzić do referendum i spróbować odwołać burmistrza przed upływem kadencji. Ile podpisów zabrakło? Czy mimo korzystnego rozstrzygnięcia, burmistrz ma się czego obawiać?

 

Choć wcześniej inicjatorzy referendum informowali, że czas na zebranie podpisów mają do 26 października, okazało się jednak, że właściwy termin minął już 21 października. Kluczowa była bowiem data poinformowania burmistrza – a nie komisarza wyborczego – o zamiarze przeprowadzenia referendum. To od tej właśnie daty liczono 60 dni na zebranie podpisów. Jak udało nam się dowiedzieć, w tym czasie inicjatorom referendum udało się zebrać zaledwie 410 podpisów. Można więc przypuszczać, że te pięć dni raczej nie przyniosłyby spektakularnego wzrostu. Przypomnijmy, że do przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania burmistrza, konieczne było zebranie podpisów 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców miasta, czyli 1.183.

Gdy tylko minął wymagany termin, głos w swoich mediach społecznościowych zabrał burmistrz Leszek Kisiel.

21 października 2025 r. upłynął ustawowy termin złożenia wniosku o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Burmistrza Miasta Przeworska. Informuję, że grupa inicjatywna z pełnomocnikiem na czele nie uzyskała poparcia przeworszczan dla tej inicjatywy i nie złożyła takiego wniosku. Mam nadzieję, że zakończy to okres pojawiających się w przestrzeni publicznej nieprawdziwych informacji, manipulacji i wyssanych z palca „faktów”. Jednocześnie brak poparcia referendum odbieram jako wyraz Państwa zaufania i poparcia kierunku, w jakim rozwija się nasze miasto. Dziękuję wszystkim mieszkańcom za spokój, rozsądek i mądrość, które po raz kolejny zwyciężyły nad prywatnymi ambicjami i interesami jednostek – podkreślił L. Kisiel dodając, że przed nim kolejne wyzwania i zadania, które będzie realizował z pełnym zaangażowaniem i determinacją, by nie zawieść oczekiwań i jak najlepiej służyć Przeworskowi.

Później, w imieniu inicjatorów referendum, głos zabrał też Marek Frączek. Na wstępie podziękował wszystkim, którzy udzielili swojego poparcia i złożyli podpis na karcie podpisów.

Niestety nie udało się zebrać wymaganej liczby podpisów. Jednak Wasze zaangażowanie i odwaga w wyrażeniu swojego stanowiska to dowód na to, że los naszego miasta nie jest Wam obojętny. Pokazaliśmy, że demokracja lokalna ma sens wtedy, gdy mieszkańcy aktywnie uczestniczą w podejmowaniu decyzji dotyczących przyszłości swojej wspólnoty. Zebrane podpisy to nie tylko formalność — to był głos sprzeciwu wobec obecnej sytuacji i wyraz woli zmian, które mają służyć dobru wszystkich mieszkańców Przeworska. Dziękujemy za każdy podpis, rozmowę i słowa poparcia. Zapewniamy, że będziemy patrzeć władzy na ręce – zaznaczył M. Frączek uspokajając jednocześnie, że karty z podpisami zostały zniszczone, a protokół z tej czynności zostanie przekazany, zgodnie z ustawą o referendum lokalnym, Radzie Miasta Przeworska.

 

DP