I wojna światowa nazywana Wielką Wojną pociągnęła za sobą miliony ofiar. Zapisała swoją krwawą kartę również w naszym regionie. Świadczą o tym dzisiaj choćby liczne cmentarze wojenne. Wojna ta, to nie tylko jednak wielkie bitwy, ale też małe potyczki. Według przekazu na terenie żuklińskich pól rozegrała się potyczka międzi wojskami rosyjskimi, a austro-węgierskimi i niemieckimi. Działo się to w 1915 roku.
Cmentarze wojenne w regionie, choćby w Wólce Małkowej, Gorzycach czy Manasterzu (powiat jarosławski) są namacalnym śladem przetaczającego się przez te tereny frontu w czasie trwania I wojny światowej. Są to niewatpliwie miejsca pamięci. Są też takie miejsca związane z działaniami wojennymi, których historia zanika wraz ze śmiercią mieszkańców, którzy o tym wiedzieli. Tak jest w przypadku potyczki pod wsią Żuklin, w gminie Kańczuga. Dzisiaj, po 110 latach nie dostrzeżemy w terenie żadnych śladów tej potyczki. Nie odnajdziemy też żadnych widocznych mogił. Pozostał przekaz nieżyjącego już mieszkańca tej miejscowości. – W czasie I wojny światowej, w 1915 roku doszło do potyczki na terenie pól zwanych Zagrodami. Wojska rosyjskie staly tu dzień lub dwa dni. Rosjanie byli ostrzeliwani z dział przez Niemców i Austryjaków spod Siedleczki. Następnie doszło do walki i wygrały wojska austryjackie i niemieckie. Było wielu rannych i zabitych, reszta rozproszyła się. Po tej potyczce we wsi nie było dużo szkód, a łuski z pól nosili ludzie wiadrami – opowiadał nieżyjący mieszkaniec Żuklina, pan Wincenty, który interesował się historią wioski. Niemym świadkiem tamtych wojennych wydarzeń jest najwyższy punkt w wiosce, który miejscowi nazywają Patryją lub Mogiłą. Ta druga nazwa zwiazana jest jednak z czasami najazdów tatarskich. Miejsce to, znajdujące się w sąsiedztwie pól Zagród, gdzie miało przebywać wojsko rosyjskie było z pewnością doskonałym punktem obserwacyjnym. Widać z niego, jak na dłoni całą okolicę. Obok znajduje się również długi wąwóz, który mógł być natualnym okopem. Pozwalałby ukryć się i prowadzić obronę rosyjskim żołnierzom. Dokładny przebieg potyczki na żuklińskich polach pozostaje tajemnicą. Przekaz pana Wincentego jest jednak bardzo wartościowy. Być może w przyszłości miejsce potyczki zostanie zbadane. W naszej lokalnej historii piękne jest to, że cały czas można odkrywać nowe fakty i szczegóły wydarzeń z przeszłości, a ziemia skrywa jeszcze wiele tajemnic.
Marcin Sobczak
Fot. 1 – Widok na pola Zagrody z najwyższego punktu w wiosce
Fot. 2 – Żołnierze niemieccy przygotowujący się do pościgu za Rosjanami (Źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Gorlicami)