Prawdziwa lekcja historii

W piątek, 2 maja, na terenie Gminnego Ośrodka Wypoczynku i Rekreacji odbyła się wyjątkowa inscenizacja historyczna ukazująca, jak dokładnie 80 lat temu wyglądało spalenie Wiązownicy przez oddziały OUN-UPA. Widowisko przyciągnęło tłumy widzów i wywołało ogromne poruszenie.

 

Jeszcze przed rozpoczęciem inscenizacji, zarówno wójt Gminy Wiązownica Krzysztof Strent, jak i senator RP Mieczysław Golba podkreślali, że wydarzenie nie ma na celu uderzania w kogokolwiek. Chodzi przede wszystkim o pamięć i hołd dla zamordowanych przed laty mieszkańców Wiązownicy oraz o lekcję historii, zwłaszcza dla ludzi młodych.

Wydarzenia, o których mowa w inscenizacji, rozegrały się 17 kwietnia 1945 r. o świcie, gdy warty samoobrony opuściły stanowiska. Wtedy oddziały UPA wspomagane przez ukraińskich chłopów z SKW zaatakowały wieś od strony Sanu, gdzie był folwark oraz od strony lasu. Napastnicy przystąpili do podpalania zabudowań oraz mordowania napotkanych mieszkańców, jednocześnie trwał rabunek mienia oraz zwierząt gospodarskich. Zginęło ponad 100 osób. Wszystko to niezwykle realistycznie przedstawione zostało podczas rekonstrukcji. Były strzały, krzyki, domy stające w ogniu. Heroiczna walka o życie i emocje ludzi, którzy stracili bliskich. U wielu widzów sceny wywołały łzy i uczucie niedowierzania, że człowiek człowiekowi może robić takie rzeczy.

W przygotowaniu inscenizacji, na którą zaprosili Wójt Gminy Wiązownica Krzysztof Strent, dyrektor Gminnego Centrum Kultury Magdalena Rożek oraz prezes Stowarzyszenia „Zasanie” Tomasz Pieszko, uczestniczyli: Szkoła Podstawowa im. Ks. Stanisława Sudoła w Wiązownicy, Szkoła Podstawowa w Molodyczu, Przemyskie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej „X D.O.K.”, Stowarzyszenie Rekonstrukcyjno – Historyczne „Pąsowa Róża”, Schola Dominikańska z Jarosławia oraz Społeczny Komitet Budowy Tablicy.

 

DP